Udało nam się wreszcie kupić obrączki!!!!!!!! Co więcej - znaleźliśmy sklep, w którym długo debatowaliśmy, które wybrać! Na razie jest jedna - dla Daniela, bo mojego rozmiaru nie było. Ale wkróce sprowadzą i moją obrączkę

Jutro wkleję fotkę. Ale się cieszę, że wreszcie doszliśmy do porozumienia.
Śmiesznie było, bo moja mama z nami była, nagle patrzy na swój palec, a nie ma swojej obrączki. Ani pierścionków. Na ogół wszystko to nosi, a nie mogła sobie przypomnieć, gdzie zostawiła. Po chwili namysłu zadzwoniła do kosmetyczki i rzeczywiście - okazało się, że prawie przed miesiącem u niej zostawiła biżuterię. Jak to się stało, że nie zauważyła nie wiemy. Uśmialiśmy się z całej sytuacji.