oki wyslalam bo ostatnio komp mi sie wiesza i nie chcialam zapeszyc
co do poradni ugadalismy sie na piatek za tydzien u mnie w Parafi Pani przez telefon byla bardzo ze tak powiem ...oschla..i miala glos starszej osoby jedyne co mile powiedziala to tyle ze dobrze ze wczesniej sie umawiamy bo pozniej sa problemy z terminami

uch dla mnie sukces ze w ogole zadzwonilam

a do tego moja psiapsiola ja zna i mowi ze starsza Kobieta i bardzo religijna

Dzizys

zeby tylko nie kazala wykresow robic bo bede zmyslac
kolejna lekcja na tancach fajnie bylo...nawet nam szlo znamy hehe tzn powinnismy znac walca angielskiego

tango

i czacze

moja ulubiona wczoraj Pani uczyla nas wsluchiwac sie w rytm...i pochwalila mnie ze w ogole wszczedzie potrafie bezblednie go wskazac..i powiedziala R zeby to wykorzystal ... bo tylko ja wiem jak zaczac w rytmie i go trzymac

oczywiscie wszyscy na mnie

a ja nie wiedzialam gdzie sie podziac

ale luzik bylo dobrze
wracajac z tancow jechalam jak zawsze uliczka kolo mnie gdzie sa same szkoly a bylo po 22 wiec zwrocil uwage samochod ktory stal na srodku drogi pootwierany i para ktora stala kawalek dalej na chodniku

gdy przejezdzalam obok zobaczylam ze to moja kolezanka z bloku obok

wiec juz sama nie wiem czemu zatrzymalam sie zawrocilam i przycupnelam czekajac na nia w sumie wygladala jakby klocila sie ze swoim chlopakiem

i zobaczylam rzeczywiscie w lusterku ze idzie prawie juz kolo mnie otworzylam okno i zawolalam ja ale sie ucieszyla na moj widok po paru slowach co tu robie i czy ona idzie do domu zapakowala sie do samochodu i juz ruszamy a tu z lewej stroy ten facet w czarnym samochdzie odcina nam droge

kurcze co jest?? a ona ez ten chlopak jakis dziwny najpierw wyskoczyl z samochodu zostawil go otwartego niby pytal o droge

a pozniej byl nachalny i chcial ja niemal do samochodu wciagnac wiec ja do niej ze

trzebabylo tak od razu i ruszylam samochodem...pewnie chlopak nie wiedzial co sie dzieje i znow tuz na takiej malej krzyzowce chcial zajechac mi droge a ja nie patrzylam na niego tylko szybko zakrecilam i juz bylismy w drodze do naszych blokow...wjechalam w nowe osiedle kolo nas

zgasilysmy swiatla i zakrecilysmy wysadzilam ja tuz przy jej bramie z 2 strony zeby jej juz nie dopad...i sama wyjechalam z osiedla i za jakied 10 metrow zaparkowalam przed swoim

uch ale bylam w nerwach..po samochodzie i tym chlopaku ani sladu...widzialysmy ze za nami jedzie powoli pewnie nas obserwowal...M powiedziala mi tylko ze uratowalam jej zycie...i dziekuje...do nastepnego razu..mam nadzieje ze nie miala czegos podonego na mysli uch

napisalam mam nadzieje ze skladnie...
pozniej jak opowiadalam w domu to mowilli ze moglam spisac rejestracje i zadzwonic po Policje bo sa u nas na ulicy...tak teraz ja tez bylam madra...fakt moglam

ale kto wtedy o tym myslal...chcialysmy mu tylko uciec...
hehe ciekawa jestem tego chlopaka miny...no nie chciala wsiasc do jego samochodu a do mojego niemal wskoczyla
i sotatni juz news moj plan na 10 ostatni semestr akademi rolniczej wiecie co pon wt od 12-20

czy oni sa nienormalni w srode na 14 wyklad czwartek piatek wolne

ale bez przesady to ja teraz jak bylo ciemno wialo padalao szlam po ciemku na 8 i wracalam po ciemku 18 do domu a teraz w lato bede sie smazyc od 12 -do 20
a najlepsze przedmiot gospodarstwo domowe gdzie bedziemy uczyc sie gotowac i pozniej chyba razem jesc bedzie od 16-18 tak tak pozniej juz jesc nie wolno hehe

w akademiku AR naprzeciwko drzwi do R pokoju i wiecie co wymysli...ze bedziemy mu jedzienie zostawiac w pokoju od razu obiad

hehe jasne w ogole chlopcy z naszego roku ciesza sie ze w koncu sobie pojedza gotowanych obiadkow
