hmmm u mnie jest tak...jak trzymam dyscypliny to we wszystkim jak pojde na ustepstwa to wszystko na nic

jejku chyba cale zycie jestem na diecie tzn zaczynam "od jutra" hehe

zobaczymy czy teraz wytrzymam
mam plan kolo czerwca zaczac sie porzadnie 'smazyc ' na solarium i balsamowac z drobinkami odbijajacymi swiatlo...widzialam dzis reklame

i mam nadzieje ze figura sie zmniejszy i bede miala pikny brzuch eh zobaczymy
a powiem wam w sekrecie ze po slubie scinam wlosy

jak juz sobie cos ubzduram to koniec

teraz chodze i patrze po miescie jaka fryzurka...tzn do ramion a blond zostaje

tylko mam taka manie ze jak chcialam grzywke to poszlam do fryza z 5 roznymi ujeciami tej samej grzywki

zeby nie bylo ze zle wytlumaczylam...

( zrywalam plakaty pokazu mody bo mi sie pani grzywka podobala) no ale trafilam na mloda praktykantke

ktora obciela mnie idealnie...

a teraz widzialam artykul o bylym mojej kolezanki ze jest wzietym "stylista" a kiedys mialam z nim dobry kontakt wiec sie bardzo mocno usmiechne
ale to po plenarze

chyba
oki nie przynudzam
w ogole chcalam zaznaczyc ze ostatnio u nas w domu sajgon dzwi sie nie zamykaja przewijaja sie tabuny cioc i kuzynek ze czasu nie mam na nic

ale przynajmniej jest wesolo
