jest szansa żę sie w tańcu nie zabiję
na pewno sie nie zabijesz i taniec zwłaszcza pierwszy wypadnie super

na prawde rozbrajają mnie dziewczyny ktore np ledwo gdy zacznie sie wiosna już wiiiielki obcas ale kroki jakby na szczudłach chodziły
oj tak, to zabawny widok

:D idzie laseczka wypacykowana - tona tapety, krótka bluzeczka, mini i "szczudła" - kiwa sie na wszystkie strony, idzie wolniutko, drobnymi krozkami i modli sie w duchu by nie wywinąć orła

nie ma mowy by podbiec do tramwaju/autobusu bo to grozi kalectwem.... ehhh szkoda mi tych młodych dziewczyn, które usiłuja za wszelkacene zrobic na chłopakach wrazenie..i im nie wychodzi bo tylko sie osmieszaja...
Wczoraj mielismy z M rozmowe i postanowilismy w koncu (tzn. bardzij ja postanowiłam) wziąć sie za załatwienie:
- podziekowań dla rodziców (kurcze, nie ma nic oryginalnego....moze wy macie jakieś nietuzinkowe pomysły??)
- rozprawienie się z ilościa napojów na weselu... problem, ze nam sie goscie wykruszaja przez pogrzeby

- podziękowania dla gości (by im zaraz po ślubie powysyłać)
- cos jeszce

ale nie pamiętam co
