Dziewczyny dziękuje bardzo za gratki

choć ją oczywiście wszystko widzę w czarnych barwach, tzn. Martwie się czy ciążą się prawidłowo rozwija bo w tym tygodniu powiedzmy. Że nieźle się czułam i już sama głupie je. A wizyta w następny poniedziałek.
Od wczoraj mam jakiś spadek nastroju. Luśka wysoko goraczkuje od nocy ze środy na czwartek.A ledwo we wtorek skończyła antybiotyk i w środę byłam z nią na kontroli w przychodni gdzie niby wszystko oki.
Dziś byliśmy prywatnie u lekarki, Zobaczymy czy coś pomoże to co przepisała.
Generalnie stwierdziła, że jednoczesnym szczepienie na mmr i posłaniem jej do żłobka rozwalilismy jej odpornosc.Czuje się paskudnie

na razie do stycznia to damy sobie spokój ze żłobkiem, trzeba ją trochę wyprowadzić na prostą i czekam na mrozy

Patrzę na tego mojego małego szoguna i modłę się żeby to drugie okazało się spokojniejsze

nie wiem po kim ona ma te rupie w pupie
Ale w ogóle jest słodka, ostatnio robiła patataj na koniku i patrzy na mnie i mówi dzidzi

bo jej tlumaczylam dlaczego już u mamy na brzuchu nie może robić patataj

Moja Mała madralińska
