Ona w ciągu dnia juz nie chciała piersi, tylko wieczorem i w nocy. Pierwsze nocki były słabe, ale dziś spala od 20 do 4 , potem trochę mleka i pokimali do 6.Wiec mąż wyspany o 3 gapił się jak śpi. Pokarm mi zanika, a nie mam siły go podtrzymywać. Smutno mi strasznie, ostatnie karmienie było w środę rano
Mam nadz, ze w końcu będzie lepiej, jeszcze jest bardziej prawdopodobne, ze to rumień guzowaty.No zobaczymy w poniedziałek
Miałam super babeczke na sali, dziś wyszła bo tylko na badania
Opieka i warunki dobre, fajne piguły i lekarze też
Bardzo Was proszę o kciuki bo nadal wierze w ich moc