Ech. Ja non stop poprawiam Teściów bo mnie nerwica bierze jak słyszę "czekej" albo "bier"

Dziś Tesciu mówi do mamy żeby podgrzewa ć w krótkofalówce

myślałam, że padne

jeszcze coś fajnego powiedział, aż zapisałam sobie w kalendarzu

A mowę białostocką uwielbiam

nie trawie natomiast śląskiego
