Tajusia, czyli wracacie do poznania?
si si kochana wracamy i to mnie cieszy niezmiernie
wreszcie znowu móje ukochane miasto, jednak półtora roku poza nim dało mi dużo do myślenia

chyba jestem zbyt przyzwyczajona do życia w dużym mieście, tego tłoku, zgiełku, tramwajów, kompleksów kinowych, centrów handlowych, terenów spacerowych, no i innej mentalności ludzi
tutaj tylko praca nas trzymała a reszta odrzucała, teraz jak sytuacja z pracą się wyklarowała ostatecznie to już lecimy na paluszkach

co prawda były przeboje w robocie... no ale cóż sami są sobie winni - ciągłe obietnice bez pokrycia, brak jasności i to w jaki sposób odnosili się do mojego A. wołało o pomstę do nieba, na szczęście udało sie znaleźć nową pracę i zaczynamy od nowa (zupełnie jak 1,5roku temu)

najgorsze są te pierdoły, swiczuszki, figureczki nie mam na to pomysłu gdzie to schować
na szczęście to już popakowałam w tym tygodniu i teraz wywozimy, zostaną tylko ciuchy, kuchenne rzeczy, dokumenty i meble

a ja chiba od świąt już zostanę (gadałam już z lekarzem - mówi że to będzie 29 tydzień i spokojnie mi się należy zwolnionko że i tak długo wytzymałam)
tylko na razie będziemy na pokoju u moich rodziców a w międzyczasie Arek będzie remontował i jak skończy to się wprowadzimy do mieszkanka -ale aż tak nam się nie śpieszy więc ze spokojem
do prac remontowych zaliczamy:
-wymiana okien (w ciągu najbliższych 2-tyg) / firma
-cyklinowanie parkietów / firma
-szpachlowanie dziur i kilkakrotne lakierowanie / mężuś
-malowanie-pokoje, kuchania, łazienka, wc, korytarz / mężuś
-odświeżenie fug w łazience i kibelku / mężuś
-odnowienie wyglądu kuchni tanim kosztem

tzn. okleina na szafki, nowy blat, stolik, krzesełka / mężuś i ja

-umeblowanie pokoików/ mężuś i ja
- firanki, karnisze, dywaniki itp. / mężuś i ja
- ewentualne dodatki jak starczy kasy / mężuś i ja
więc jak widzicie - sporo tego
dajemy sobie czas do lipiec-sierpień, a tak przynajmniej pierwszy miesiąc po urodzeniu bejbika skorzystam z pomocy mojejm Mamusi
P.S. Ja to zawsze takie elaboraty muszę wywalić
