To ja mam jakiś mega, extra super żłobek

To Panie są dla nas, nie my dla nich.
Dziecko może, a nawet powinno mieć przytulankę bo jak nadchodzi smutek to nie ma nic lepszego niż wtulić się w swojego znajomego przytulankowego stworka.
Dziecko moze wchodzic do sali jak sobie życzy, na raczkach, nózkach moze też się wturlać.
Młody może wziąć zabawkę, która zaraz po wejściu jest odkładana do jego p
ółeczki w sali. Każde dziecko jest tego nauczone, żadne się nie buntuje.
Może być ubrane jak chce.
Jak Młody zaczął sikac do nocnika, zapytałam czy moge juz puszczac bez pampersa (nie chcialam im robic klopotu jak sie posika), to mi powiedzialy, zę "nawet powinno, bo ma byc tak jak w domu".
Na wyjscie poprosilam zeby zakladaly mu pieluchę, bo niania jedzie z nim wozkiem i zazwyczaj zasypia i laduje w lozku wiec żeby miala latwiej juz ma pieluche - nie bylo problemu.
To panstwowe przedszkole...jestem w szoku jak was czytam
