To dla pocieszenia dodam ze moje dziecko placze juz tylko przy rozstaniu.
Jest ranek, wszystko odbywa sie w biegu do czego nie jest orzyzwyczajony wiec i do tego przywyknie.
Dzis pani go pochwalila ze jest dzielny, swietnie sobie radzi, uczestniczy w zabawach, staje w koleczku i to co dla mnie wazne- pieknie sam.je...
W ten czwartek sprobuje go zostawic na pierwsze spanie.. chyba ze do czwartku bedzie zmuana i placz na nowo xaly dzien- wtedy dam.mu jeszcze czas.
Martus miej w glowie ze krzywdy corce nie robisz.. jest jej tam dobrze. Ucza ja samodzielnosci i nedziesz miala zuch dziewczynke w domu za kilka mscy

))
A cala milosc i uwage poswiecaj kochana po powrocie ze zlobja i pracy:*
Musi byc ok!