Grację akurat już objęłam swoimi planami

Problem jest taki, że właściwie podoba mi się tylko ten jeden krój.. Mam nadzieję, że będzie na mnie dobrze leżał.. Właściwie to myślę, że tak, bo miałam kiedyś taką suknię wieczorową i się dobrze w niej czułam.
A myślałam o czymś takim: cała z koronki, krój prosty, bardzo dopasowana do mniej więcej połowy uda, dalej puszczona, z trenem, lekka, bez koła!! Sporo jest takich, ale syren, mało prostych. Co do tego jestem pewna. Jeśli chodzi o górę to zobaczę podczas mierzenia, ale nie chcę samego gorsetu. Najbardziej mi się podoba dekold w kształcie V, dość głęboki, albo z kolei koronka prawie pod szyję (dekold łódka). Plecy podobnie, albo duże wycięcie w kształcie V, albo sama koronka. Rękawów nie mam sprecyzowanych.. podobają mi się zarówno szerokie ramiączka, rękawy do połowy ramienia, jak i długie rękawy. Biorę też pod uwagę, że spróbuję przymierzyć jakieś syreny, ale delikatne. Ech... starałam się opisać najbardziej obrazowo, jak potrafię

Haha

Ale mnie Michał właśnie rozczulił. Był trochę zaspany i powiedziałam mu, że przejrzałam te 358 marek sukien. A on na to - to znaczy, że będziemy musieli jechać do 358 salonów?

Najlepsze jest to, że nie protestował, tylko był przerażony

A ty jaką
mgiełka suknię wybrałaś?