No to nie pozostaje mi nic innego, jak grzecznie czekac na kolęde i loiczyc, że w tym roku uda mi sie ksiedza "zobaczyc"

A mam takie troche "dziwen" pytanie - czy dla świętego spokoju, nie lepiej byłoby gdby ksiądz nie wiedizła, ze meiszkamy razem

Wiem, ze to byłaby "ściema" i "grzech"..ale wiecie, niektorzy księża są nie teges.... Ale znowu zaczynać od kłamstwa...
