Gosiu: 800 zl to jeszcze moze byc, ale 1400 to juz dla nas troszke duzo a takie wlasnie widzielismy i ladne byly. Stad ten pomysl, ze moze na zamowienie zrobic- zeby nam sie podobaly i zeby nie wywalic za duzo pieniedzy
A tak w ogole to mamy jeszcze jeden powaznym problem...ze swiadkowa. Swiadkiem bedzie moj brat bo mam go jednego i nikogo innego sobie na tym miejscu nie wyobrazam. Przemek ma dwie siostry. Mlodsza ma dopiero 13 lat i jest za mloda na swiadkowanie bo z tego co wiem musi miec 18 lat. A z druga nikt nie moze dojsc do ladu, taka rogata dusza, mamy juz nawet jedna wojne za soba

Jak zaczela wymyslac kreacje na ta okazje to myslalam ze padne. Nie omieszkala skrytykowac tez mojej sukni, diademu i fryzury. I szczerze mowiac nie chce kogos, komu nie ufam, zeby na naszym weselu byl swiadkiem. Nie ufam jej nawet do tego stopnia, ze nie wiem czy nam cos nie nawywija. Rodzina P. sie do niej juz przywyczaila, ale moja takich akcji na oczy nie widziala.
Myslelismy z P. o jego kuzynce. Mozna z nia i normalnie porozmawiac i na pewno bedzie umiala znalezc sie w roli swiadkowej, bedzie wiedziala gdzie jej miejsce. Ja rozumiem, ze rodzice P. nie beda tym faktem zachwyceni, ale my chyba tez mozemy o czyms zdecydowac. Jak myslicie? To ma byc w koncu NASZ dzien.
