Ehh znam to....ja jeszcze usłyszałam, że jak ich nie chcemy, to oni zapłacą (!!!). Tzn.nie ja usłyszałam, bo mi nawet tego nie powiedzieli, tylko D.miał do słuchania.
Powiedziałam zatem, że nie chodzi o pieniądze, gdybym chciała wesele na 100 osób, to bym je zrobiła, ale po co mi wesele, na którym nie znam 3/4 gości??!! Nie chodziło o kasę tylko o to, że ja po prostu ich NIE CHCĘ na WŁASNYM weselu.
Teście już mieli swoje, mogli prosić kogo mieli ochotę.
Jak można się tak wpieprzać.
No, ale u nich w rodzinie wesele na 100, a najlepiej 200 osób to norma.
Tylko, po co Ja chcę najbliższych i tych, których rzeczywiście CHCĘ, a nie wszystkich, bo "co rodzina powie".
Nic nie powie. Każdy rozumie, ze to decyzja Młodych, kogo zapraszają. Czasy komuny odeszła w siną dal.
Rodzice mogli się mieszać, jak dokładali się do organizacji. Tak to im wara. Sami są gośćmi.

Krawcowa albo projektantka na tym da się zarobić

w dziecińskie jak jeździłam do babci to miałam zajęcia z krawiectwa - babcia była krawcową a ze pracy było więcej niż ludzi i czasu żeby ja wykonać to często zabierała do domu, szyłyśmy wtedy razem, babcia na maszynie a ja recznie lub dostałam cos do wycięcia/złożenia/wyprasowania

zarobić może i się nie da na tym ale przynajmniej nie chodzę z gołym tyłkiem nawet w kryzysie 

Ja kiedyś przerabiałam sobie spodnie- zwykle dżinsy skracałam na krótkie, na 3/4, wyszywałam kwiatki i inne duperelki...ale to jak byłam nastolatką, potem już nie było czasu, ale do dziś mam niespełnione marzenie o maszynie do szycia z drugiej strony niespełnione- bo nie kupuję, niby gdzie by miała stac i kto miałby czas coś na niej robić ale jak kiedyś spadnie z nieba albo babcia będzie chciała się pozbyć- wezmę, a co a nuż kiedyś po nią sięgnę....
Żałuję, że brakuje czasu. Ehh.
A ty rozwijaj umiejętności, kupuj szmatki i sprzedawaj ubrania, a może zostaniesz światowej sławy projektantką

babcia w sumie nie używa jej od 5 czy 6 lat ale nie sprzeda jej ze względów sentymentalnych, tez chciałam ją wziąć do domu ale w międzyczasie dostała mi się inna - w sumie tak samo dobra, doprowadziłam ja do "stanu używalności" i działa

tez nie mam za wiele czasu - czasami jedna rzecz naprawdę długo leży zanim się zabiorę i skończę ale wtedy sukces chyba nawet bardziej cieszy 

Cieszy, cieszy

[Vivka]

Alis

to moze przyjdę do Ciebie na korepetycję   ja to nawet mam czasem pomysł jak coś przerobić ale mam 2 lewe rece do szycia   może na maszynie jest łatwiej?  

nie wiem czy łatwiej ale na pewno szybciej 

korepetycje to wiesz mogą być przy okazji jak kawę będziemy piły 

spotkanie ekstra udane 

jak wróciłam do domu to mój najsłodszy mężczyzna spał  pozostało mi tylko wtulić się obok i tez iść spać

TO DO KTÓREJ TAM BYŁYŚCIE?

ja wychodziłam o 21 

obiecałam ze będę przed 22 to byłam 21:45 bo jeszcze wjechałam do tesco po drodze 

M. wstaje o 5:30 do pracy wiec o takiej porze już jest przytulony do podusi 

Aaaaa
TO dawaj zdjęcia

Ja nie robiłam fot ale jeden aparat był  może wiec foty jakieś będą wstawione 

[japcio]

jeden aparat był 

Dwa były

Zdjątko u mnie w wątku

a może dwa 

głupią minę strzeliłam jak zwykle ale flesz dawał nieźle po oczach 

 

  :hello:Isabel

Milo mi ze wpadlas do mnie 

Kupilam dzisiaj buty,  nie mam fotki bo nie było takich w zdrowej stopie 
Wzięłam zwykle białe półbuty bez żadnych ozdób ze skóry
Będą do odbioru w kwietniu wiec musze uzbroić w cierpliwość 

AlicjaEwa nie farbuja butów niestety, ewentualnie mogą polecić lub sprowadzić farbę w sprayu dla klienta 

Byłam wczoraj w tej Zdrowej Stopie i tylko mnie wkurzał ten koleś, a nic ciekawego nie było. Według niego powinnam kupić beżowe buty, żeby mi się z sukienką nie zlały - bo takiego kolory jak chcę to nie dostanę. Pasek skośny też oczywiście jest zły - bo oni takiego nie mają, wciskał mi taki na kostkę. A taką miałam nadzieję, że coś kupię....Pozostaje mi internet.

[AlicjaEwa]

szkoda:(

już myślałam... może zastanowie sie nad tą farbą w sprayu... co myślisz

i jaka cena butków? 200?

Ja w sumie przy okazji szukania butów widziałam kilka firm farbujacych buty, niektóre nawet na życzenie wymienialy obcas pod kolor na życzenie, może warto by poszukać w internecie,  w sumie nie wiadomo czego się spodziewać przy farbowaniu i jak but przyjmie farbę,  szkoda by mi było zniszczyć tak drogi but 

A co do ceny .... buty które chciałam kosztowały 220 ale miały ozdoby - ja chciałam gładkie i dogadalam się z nimi żeby nie przyklejali tych zdobień i stargowalam cenę do 190 

Mgiełka ten facet tam jest taki trochę madralinski  mi wciskal jakieś buty z pentelka i wycięciem z boku to się go zapytałam czemu sam takich nie nosi skoro to takie modne oni po prostu chcą sprzedać towar wiec trzeba brać na to poprawkę 
Gdybym wiedziała że chcesz iść to bym poszła z Tobą 

Mgiełka ten facet tam jest taki trochę madralinski  mi wciskal jakieś buty z pentelka i wycięciem z boku to się go zapytałam czemu sam takich nie nosi skoro to takie modne oni po prostu chcą sprzedać towar wiec trzeba brać na to poprawkę 

Dobrze zapytałaś
Oni muszę sprzedawać "nie chodliwy" towar, więc go zachwalają

Ja akurat wiedziałam po co idę ale jak ktoś się zastanawia to i z pentelka kupi 

Alis ja tam byłam w godzinach Twojej pracy

Ja też wiem jakie buty chcę. Jak widzę, że takich nie ma i nie dostanę to mi nikt nic nie wciśnie

Hehe, ale ładnie go zgasiłaś 

No jak juz wiesz to już coś

[magna]

co to są "buty z pentelką" ? 

[Vivka]

gratuluję zakupu butów

kolejna rzecz z głowy

Ja w sumie przy okazji szukania butów widziałam kilka firm farbujacych buty, niektóre nawet na życzenie wymienialy obcas pod kolor na życzenie, może warto by poszukać w internecie,  w sumie nie wiadomo czego się spodziewać przy farbowaniu i jak but przyjmie farbę,  szkoda by mi było zniszczyć tak drogi but 

Niby tak... ale gdzie taki ślubny but jeszcze ubierzesz?  można spróbować sprzedać ale wiecie jak to jest ze sprzedawaniem używanych butów... ja to bym zaryzykowała i sama pofarbowała

co to są "buty z pentelką" ? 

One mają na boku przy pięcie tak dekoracyjnie wywiniety materiał i wygląda to na pentelke z dziurką w środku 

gratuluję zakupu butów

kolejna rzecz z głowy

Ja w sumie przy okazji szukania butów widziałam kilka firm farbujacych buty, niektóre nawet na życzenie wymienialy obcas pod kolor na życzenie, może warto by poszukać w internecie,  w sumie nie wiadomo czego się spodziewać przy farbowaniu i jak but przyjmie farbę,  szkoda by mi było zniszczyć tak drogi but 

Niby tak... ale gdzie taki ślubny but jeszcze ubierzesz?  można spróbować sprzedać ale wiecie jak to jest ze sprzedawaniem używanych butów... ja to bym zaryzykowała i sama pofarbowała

Mam zwykły klasyczny polbut,  jak nie będzie biały to wszędzie 

W sobotę poza moimi butami została jeszcze jedna rzecz odhaczona z listy, kupiliśmy garnitur dla Pana Młodego - w sumie kupiliśmy go niespodziewanie bo cel był taki ze mama M. poprosiła nas żebyśmy poszli z nią doradzić co do sukienki, miała już cos na oku, po odwiedzeniu dwóch galerii i 3 godzinach wyszła z przymierzalni w biało-srebrnej sukni za kolano, w sumie stwierdzam ze wyglądała świetnie, na jej "trudnej" figurze leżała perfekcyjnie, rzeczywiście szykowanie jak na ślub syna 

Będąc w focusie weszliśmy do Bytomia tylko "zobaczyć" - zupełnie zmieniłam opinie o tym sklepie, o ile skąd materiału mieli taki jak oczekiwałam cała reszta była do kitu, marynarki paskudnie leżały a obsługa w sumie bardzo miła ale nie bardzo potrafiła doradzić, doradzili nam żebyśmy przyszli za miesiąc  ok .... weszliśmy sklep obok bo mój wzrok przyciągnął przepiękny biało-srebrny krawat na wystawie i tak spędziliśmy w sklepie 1,5 h, obsługa naprawdę latała jak w ukropie, moim jednym mężczyzną zajmowały się w pewnym momencie 4 osoby  garnitury miały taki skład jak oczekiwałam i leżały tak jak oczekiwał M. , musze stwierdzić ze wyglądał naprawdę extra, ubrali go od góry do dołu i widziałam ze naprawdę mu się podobało bo "tańczył" po całym sklepie od lustra do lustra

W niedziele poszliśmy na spacer - 4 godzinny, z okola na leśne przez stary rynek i media markt, sezon spacerowy uważam za otwarty, ale czuć ze dawno nie łaziliśmy nigdzie bo nogi dziś mnie bolą niemiłosiernie 

Alis to super, że kolejna rzecz z głowy Gdzie kupiliście garnitur? My w Focusie byliśmy w Giacomo Conti, mój mierzył smoking i garnitur smokingowy, babki skakały nad nim, były w miarę miłe, ale jak nam powiedziała 300 zł za poprawki to byłam niemiło zaskoczona...A poprawek wymagał tylko rękaw a raczej jego długość...Także tam na pewno nie wrócimy, taniej uszyjemy na wymiar

My wczoraj pojechaliśmy nad jezioro, pierwszy w tym roku grill i też zrobiliśmy sobie spacerek, ale króciutki

My w tym samym sklepie kupiliśmy i powiedzieli nam ze poprawki przez rok za darmo bez względu na to ile ich będzie, dlatego teraz wzięliśmy garnitur do domu mimo ze spodnie wymagały lekkiej poprawki ale poczekamy z tym do maja bo jeszcze może mu się figura zmienić 

oni tam naprawdę się interesują klientem - naprawdę się starają 

stwierdziłam tylko ze maja mało siedzeń dla widowni bo te 1,5 h większość czasu stałam a posiedziałabym sobie 

Tak myślałam, że w tym samym bo czuć było jak skaczą nad nami A widzisz, nam powiedzieli co innego...Może trafiłam na jakąś niedoinformowaną babkę