A ja się cieszę, bo okazało się, że kupimy działkę obok nas
mamy 1000m2, a obok jest 1200m2. Właściciel uprawia tam pole, jest dużo chętnych, ale zgodził się podpisać z nami umowę rezerwacyjną i do końca następnego roku sobie będzie uprawiał, a my zbieramy kaskę.
Chyba sobie rozszerzymy przestrzeń, marzy mi się sad z jabłkami, może jakaś sauna i basen? Ale super sprawa.
Szukamy też działki nad morzem, ale jestem załamana ceną...chyba nici z tego.