Niestety, są też ludzie, którzy muszą korzystać z usług osób trzecich. Mój mąż nie potrafi zrobić wielu rzeczy w domu - nie mam do niego pretensji. Wyniósł to z domu, bo teść też nie ma takich zdolności. Są dobrzy w innych dziedzinach
Mój też wiele rzeczy nie potrafił, ale się nauczył z YT, ale nie w tym rzecz...na takie rzeczy trzeba mieć czas. My pracujemy codziennie po 8 h. Moj maż konczył o 16 pracę i jechał na budowe zimą. Wracal ok 21. Był styrany, poszły mu kolana, naderwał rękę, którą leczy do tej pory.
Sam powiedział, że gdyby tylko nie trzeba było oszczędzać dał by komuś innemu zarobić.
A czy ma satysfakcję? On jest perfekcjonistą i niestety, nie podoba mu się do końca to co zrobił, mimo, że zrobił mega dokładnie. Myślę, ze jakby robił kolejne poddasze to byłby o wiele mądrzejszy....oby nie
Po tych doświadczeniach i kiedy znaleźliśmy firmę wykończeniową idealną i mogliśmy komuś zaufać na na 100% zleciliśmy tez część zadań np. malowanie większości domu, sufitów itp, a spokojnie mąż mógłby to zrobić. Ale nie chciał. bo wiedział, że oni agregatem zrobią to w kilka dni, a on będzie znowu wieczorem tyrał przez miesiąc.
Mój mąż dodatkowo pracuje jeszcze po godzinach, dlatego teraz wraca z budowy (robi jakieś tam gniazdka i inne drobne rzeczy) o 20 siada ponownie przed kompem i pracuje do 23.
Ja jestem z niego bardzo dumna. bo dodatkowo ogarnia całą tą papirologię i liczy kasę.