Anusiaaa ja w bloku mialam stresy typu - ciekawe czy dziś się wyśpimy czy sąsiedzi z 2. pietra znowu przyjdą o 2. w nocy i będą chlać do rana ( w tygodniu oczywiście,nie w weekendy

), muszę coś pilnie wyprać, jest godzina 23- nie wypiorę, bo mogę obudzić sąsiadów i sama nie chciałabym aby ktoś włączał pralkę o tej porze, zbiłam szklankę jest godzina 23, nie włączę odkurzacza bo jak wyżej, śmierdzi na klatce, naplute, narąbane ... itp. itd.
Jednak w bliźniaku czułabym ograniczenia w tych kwestiach.
A jeśli mowa o awariach to teraz jets taka technologia, ze naprawdę jakiś armagedon musiałby się wydarzyć, aby zabrakło prądu czy wody. Mieszkamy teraz na wsi, w której wodociąg nie jest najnowszy i jak dotąd wody nie zabrakło nam ani razu, natomiast prąd wyłączyli na max. godzinkę, ale tylko dlatego, ze wymieniali jeden słup. Podczas kilku wichur, które już tu przeżyliśmy prąd zawsze był.
Odśnieżania się nie obawiaj bo to sama przyjemność, a jeśli już to przecież śniegu u nas jak na lekarstwo wiec to akurat mały kłopot. Na worki ze śmieciami można kupić lub zrobić takie zgrabne boxy drewniane i tam je można składować do czasu wywozu.
Japcio mieszkamy teraz 3 km od miasta i jest to idealna odległość i położenie. Wokół lasy sosonowe i łąki. Sklep mamy na miejscu. Jesteśmy Wreszcie znowu ze wsi

i tylko zdrowia teraz chcemy.