Ja obstawiam, że mało jest takich ludzi, którzy mogą sobie pozwolić na beztroskie zlecanie każdej pracy osobom trzecim.
Realia są takie, że gdyby mąż nie miał chęci/zapału to kupilibyśmy większe mieszkanie. A tak, zostaje nauka na youtube, szukanie, czytanie, zbieranie opinii wśród znajomych. Ale jaka będzie satysfakcja
Nika, Wy to pamiętam, że mieliście zabójcze tempo. Extra, że udało się wszystko spiąć w założonym czasie.
Wrzucajcie zdjęcia swoich wnętrz/rozwiazań, bo przyznam, że to forum też jest niemałym źródłem inspiracji. Np. drzwi z przeszkleniami w wiatrołapie