[_patka_]

Ja mam zakaz ćwiczeń od rehabilitanta. Tylko zalecone ćwiczenia od niego, czyli niewiele...
Muszę napinać mięśnie czworogłowe i pośladek

[selena]

Aaa, weźcie mnie kopnijcie! Do lata 2 miesiące, a ja przez ostatni miesiąc nie schudłam nic! I lenia mam jak nie wiem, przemęczona jestem jak nigdy  . To odstawianie od piersi m nie wykończy, eliminuję po 1 karmieniu na tydzień i pierwsze trzy dni w pore tego karmienia Maks urządza mi rzeźnię. Pierwszego syna bez problemu odstawiłam tak stopniowo, a on potrafi ryczeć godzinę non stop o cyca 

[anusiaaa]

Selena ja Cię kopac nie będę bo to nic nie da.....jak człowiek jest zmęczony i zirytowany to też moim zdaniem ćwiczy na pół gwizdka.

My z męzulem wczoraj odpoczywalismy (wieczorem trochę poćwiczyliśmy ), zakwasy były mega, a dziś znowu trenujemy.
Dietę sobie ułozyłam sama i 1,5 l wody pilnuje jak cerber.
Głodna nie chodzę tylko sikam co chwila.

[ciriness]

Zgadzam się z Anią, selena daj sobie czas bo schiza w głowie tylko wpływa na pogorszenie Twojego samopoczucia. Odstawisz małego, trochę odżyjesz to wrócisz do ćwiczeń
Ja sobie zawsze powtarzam - nic nie trwa wiecznie - to tylko jakiś etap...

Ja już marzę o przespaniu ciągiem 6h z powrotem...

[madzia_n]

Ćwicze jak tylko mogę. staram się działać codziennie i pamiętać by  1 dzień dać sobie na odpoczynek. 3 razy w tygodniu zazwyczaj bieganie, raz w tygodniu tbc reszta to alb basen albo ćwiczenia w domu. Jak mam możliwość częściej biegać to to robię. Mie mam stałego trybu bo  w mojej sytuacji to niemożliwe no i nie podchodzę do tego jakoś bardzo sztywno po prostu robię to na co mam możliwość i ochotę na luzie. Ciągle sobie powtarzam: schudne to super. Mie, to będę przynajmniej miała lepsza kondycje

Ta ania do mnie nie przemawia. Wkurza mnie ten jej wieczny telefon w ręce i gadka' o udostępnianiu wolę mel b.

[maggi-80]

U mnie sie zniw powaznie odezwalo kolano. Wiec nie biegam i remont w domu robie dla odmiany w przyszlym tygodniu ide na Usg. Mam nadzieje, ze rokowania sie nie potwierdza

[violiza]

zaliczone 35 min rowerku i 35 min siłki

[madzia_n]

Ja dziś po całym dniu w biegu właśnie czekam na tbc. Nie mogę się doczekać choć nie chce mi się wyjątkowo pogoda taka że wołałabym pobiegać

Dorobiłam się pierwszej konkretnej koszulki do biegania bo  niezbyt miałam w czym biegać. Jeszcze bluzy muszę się dorobić bo  wciąż kradne mężowi

[japcio]

U mnie zastój jestem właściwie sama z dziećmi, mąż ma dużo pracy, jutro wyjeżdża, u mnie podobnie w robocie, matury... Dzisiaj była super pogoda do biegania, ale po wizycie u dentysty nadawałam się tylko na kanapę przed tv. Może jutro uda mi się poskakać z Mel B, jak dzieci zasną.

Spoko japcio ja od półtora roku prawie codziennie jestem sama najpierw z jednym i w ciąży teraz z dwójka dzieci wiec rozumiem.
Dodatkowo mam w nocy podbudki co 2-3 h.

Echhh żeby mi się chciało tak jak 2-3 lata temu......

[amuszta]

Ja dziś po całym dniu w biegu właśnie czekam na tbc. Nie mogę się doczekać choć nie chce mi się wyjątkowo pogoda taka że wołałabym pobiegać

Dorobiłam się pierwszej konkretnej koszulki do biegania bo  niezbyt miałam w czym biegać. Jeszcze bluzy muszę się dorobić bo  wciąż kradne mężowi

Madzia szacun!

Ja mam tydzień zastoju, ale u nas gorączka przed Komunia - codziennie próby i inne sprawy z tym związane.

Od poniedziałku zaczynam znowu

[miśka28]

Ania to samo przerabiałam tydzień temu  ale zobaczysz, zleci nie wiadomo kiedy...
dziewczyny naprawdę serce rośnie, jak się czyta takie wpisy - bo ćwiczenia, a zwłaszcza bieganie to nie tylko kondycja, ale przede wszystkim zmiana samopoczucia i nastawienia do życia   
za mną 15 km, ale dziś pogoda wymarzona i byl to zupełnie inny bieg niz ten w deszczu 
jutro kibicuje dzieciom i mężowi na biegu charytatywnym 
aha - w ramach półmaratonu szczecińskiego  jest tez 10 km, ktore biegnie sie wspolnie, może jednak któraś się skusi? Jakby co po biegu stawiam lody 

U mnie zastój jestem właściwie sama z dziećmi, mąż ma dużo pracy, jutro wyjeżdża, u mnie podobnie w robocie, matury... Dzisiaj była super pogoda do biegania, ale po wizycie u dentysty nadawałam się tylko na kanapę przed tv. Może jutro uda mi się poskakać z Mel B, jak dzieci zasną.

Nie zostawisz ich samych jak śpią,?

A mi waga zaczęła rosnąć :/ tyle co teraz ważyłam w 4 mcy w ciąży z Gutkiem. Czuje sie zle, ćwiczenia nic nie dają. I to nie mięśnie bo cm tez nie lecą.

[anusiaaa]

Martyna, a jak Twoja dieta?

[miśka28]

martyna ale dużo Ci wzrosła? Może to sama woda się zatrzymuje? Niestety  albo stety żle dobrane odżywianie nawet przy intensywnych ćwiczeniach niewiele zdziała,  teraz coraz wiecej slysze o zdiagnozowanych nietolerancjach pokarmowych u doroslych, które są min. powodem kłopotów przy spadku wagi...

[anusiaaa]

Jeszcze jedno Martyna, przetestowałam na moim Grzesiu wiele powszechnie znanych porad (ja je wyczytalam u Lewandowskiej) nt. nie popijania w czasie posiłku, odstepy miedzy jedzeniem a piciem, nie łączenie białka z weglami, zero kawy itp.
U mojego męża to mega zadziałało. Waga leciała super...powoli ale w równych odstepach czasu. Bezpiecznie.
Teraz sie do tego stosuje,

3kg. Mam wykupiona dietę, ale niestety nie odpuszczam słodyczom,ale z drugiej strony ćwiczenia mam naprawdę intensywne. Dietę 1800kcal nie przejadalam, teraz mam 1600kcal.

Mało wody pije, duzo kawy. Mało ziemniaków, raczej makarony razowe. Regularnie hem w pracy, weekendy totalna porażka.

[anusiaaa]

Ekhm...sama sobie odpowiedziałaś dlaczego waga nie spada

Bo za mało wody pije ?
A tak serio zauważyłam,ze jak nie ćwiczyłam to szybciej leciała. I wtedy tez żarłam słodycze.
Uda mam tao obszerne, ze oddałam 2 pary spodni koleżance, bo ich nie wcisnelam.

[malgosiask]

Ja strasznie "puchnę". Dziś już 70kg  Przyznam, że piję bardzo mało płynów. Majówka była bardzo tłusta i słodka, ale od poniedziałku zero słodyczy, cukru i pieczywa. Ćwiczyc nie mogę, bo już 3 tydzień mam nogę w ortezie i większość czasu leżę. Ale już niedługo, już niedługo...

[anusiaaa]

Martyna odpuść słodyczom i owocom z dużą olością cukru tj. banan, winogrona itp.
Zobacz co sie bedzie działo.

Nie wiem w którym programie ale chyba wwiem co jem było że jak sie wypije 1 kawe trzeba dodatkowo wypic 1 l wody 

[anusiaaa]

Nie wiem w którym programie ale chyba wwiem co jem było że jak sie wypije 1 kawe trzeba dodatkowo wypic 1 l wody 

Żeby się wypłukać.
Ja w pracy nie mam problemu zeby wypic 2 l.
Butla stoi i caly czas popijam, ale w weekend w domu nie ma mowy.

[_patka_]

Z piciem wody mam tak samo, w pracy więcej niż w domu.
W domu ciągle coś robię i dopiero jak skończę to jestem spragniona i sobie przypomnę żeby coś wypić.

[Agnieszka_B]

Ja tez mam dziwna tendencja, jak sie mega to pilnuje to delikatni spada, a jak sie pilnuje to wzrasta,

Z piciem mam odwrotnie. W domu wiecej niz w pracy

Martyna, ale dosc nieprawdopodobne jest, ze te 3kg to tluszcz. Musialabyc skonsumowac o 20.000kcal za duzo.

Ty jestes drobna, jesli chcesz schudnac to musisz dosc skrupulatnie liczyc kalorie. Najlepiej przy pomocy wagi kuchennej, mierzenie na oko jest nieakuratne i prowadzi z reguly do jedzenia wiecej niz sie planowalo.
JESLI trzymasz sie skrupulatnie dozwolonej ilosci kalorii to nie ma znaczenia, co jesz. Jesli output > input, to nie ma szans by nie schudnac, chocbys zywila sie samymi Snickersami. Nie zeby to bylo zdrowe, ale to jest akurat czysta matematyka.

Przez intensywny trening bedziesz tez magazynowac wode. Pewnie gdybys zrobila sobie kilkudniowa przerwe od cwiczen, waga zeszlaby troche w dol (nie zeby 3kg, ale na pewno byloby mniej).

[miśka28]

kawy bym nie demonizowała, bo sama pije przynajmniej dwie (takie prawdziwe  ) i na pewno dodatkowo 4 l wody nie wypijam sama redukcja kcal ma sens, jeśli nie cwiczymy - i tutaj przy tym skrupulatnym trzymaniu się jadlospisu to rzeczywiście przynosi efekty, ale juz przy dodatkowym wysilku fizycznym, a zwłaszcza bieganiu to jest to wyższa szkola jazdy - organizm nie jest taki głupi, zeby i przy obnizonym bilansie kalorycznym a jednocześnie zwiekszonym wysiłku ciągle spalał tluszcz...

[japcio]

Plus mojej pracy - dużo gadam i dużo piję