Marcella pamiętaj, że masz możliwość zostawienia jej w pierwszej klasie na drugi rok...
Jeśli uważasz, że to będzie dla niej lepsze niż pójście dalej- to to zrób... tylko zastanów się wówczas również nad zmianą szkoły...
Wszystkie decyzje edukacyjne są trudne. Moja przyjaciółka teraz zmienia szkołę swojej córce...
Jula pójdzie dojdzie albo do klasy Ewy (wczoraj była na testach i je przeszła pomyślnie), albo do szkoły na Głębokim...
I też dziewczyna siedzi i duma...
Bo to, że chce mienić szkołę - nie ma wątpliwości - 3 razy w tygodniu zajęcia od 12 do 17 i spędzanie przedpołudnia w przepełnionej świetlicy wykańcza dziecko. Córka sama chce szkołę zmienić...chce mieć lekcje na rano.
Niestety nie ma lekko...
Ja się ostatnio zorientowałam, że pomimo, że Ewa wszystkie klasówki z angielskiego pisze ma max punktów, to nie pamięta części materiału, który był pół roku temu. I to jej utrudnia aktywność na lekcjach, która jej spadła, o czym wiem od nauczycielki...
I nie wiem czy to norma, czy precedens...
Kombinuję jak teraz córce pomóc...a moja wiedza z materiału, który przerabiają jest szczątkowa, bo ona uczy się sama.
I słabo mi się robi na myśl, że mam w to wchodzić...