Dziś byliśmy u księdza zanieść karteczkę na zapowiedzi. Co do księdza wcale się nie pomyliłam. Gdy spytałam o kasę, to powtórzył ten sam tekst, gdy byłam po akt chrztu, czyli: jak chcemy dać coś na ofiarę, to nasza sprawa. Ja dałam 50zł, ale jakbym dała 20zł czy 30zł to by też nic nie powiedział. Jeszcze troszkę pogadaliśmy i okazało się że przez następne dwie niedziele będą zapowiedzi. Na trzecią niedzielę mamy być po karteczkę, żeby zanieść ją do księdza, który będzie nam udzielał ślubu.
W Rafałka parafi to już napewno były czytane dziś pierwsze zapowiedzi, bo byliśmy u księdza we wtorek. Napewno nam doniosa sąsiedzi, bo jakby to było inaczej na wsi. Tutaj każdy zna każdego i praktycznie nic się nie ukryje. Czasami ma się dość wścipskich sąsiadów, ale nic się na nich nie poradzi.
Zawsze mi sie wydawało, że są trzy zapowiedzi, a nie dwie. Może to było kiedyś, a teraz są tylko dwie. A u was są dwie czy trzy zapowiedzi?