
Wlasnei o tych karteczkach tez myslalam. Wytworstwo zacznei sie już niedlugo bo czekam jeszcze tylko na kokardki no i kupie jeszcze cukierki
Przed wczoraj przyszedl tiul, a rzekłabym ze materiał tiulopodobny. Sztywny i plastikowy ale mysle ze do tego to on starczy zupełnie

)
Jak przyjdą kokardki to zajmę się również zaproszeniami.
W niedziele ide na chciny Krzysia siostrzenicy moze uda mi sie w koncu poznać teściowa:/
Historia z teściowa jest dluga i nie warta opowiadania. Obrazila sie o cos na mnie i narzeczonego ale tak naprawde nikt z rodziny nie wie co i jak
Podobno tkaie odpaly miala zawsze i z siostra Krzyska bylo tak samo (przyszla na slub na weselu sie nie zjawila). Mam nadzieje ze tym razem się nie wymiga! W koncu to chrzest jej drugiej wnuczki. Denerwuje się już.
No i musze na 30 miec juz przygotowane pare zaproszen, jak nie bedzie innego wyjscia to paru osobkom z rodiznki po chrzcinach bedzie trzeba wreczyc je.