Hej Narwanka!!! Wróciłam z podróży poślubnej... zakochana jeszcze bardziej...
Jako I czytam Twój wątek, później biorę się za Lilian i Dziubaska
Powiem krótko, Twoje koszmary to sprawa najnormalniejsza na świecie, na Twoim miejscu martwiłabym się gdyby ich nie było, wiem to z autopsji...
Świadkowa- cóż moja też olała moje przymiarki i mój panieński wieczór, a jednak w dzień ślubu okazała się niezawodna
Woreczki z ryżem i płatkami.... cudowne
Jedyne, co mogę Ci radzić, to pij Calcium byś nie miała jakiejś smutnej niespodzianki na buziaku w dniu ślubu i głowa do góry!!!!!
Ps. Proszę o dokładną godzinę Waszego ślubu i miejsce