ehhh a my ciągle czekamy za odpowiedzią rodziny czy przyjadą czy nie, wczoraj się trochę nawet zdenerwowałam bo mama dzwoniła do jednej z ciotek i dowiedziała się od niej, że druga inna ciotka powiedziała już że nie przyjadą.....tylko kurczę szkoda, że nie raczy poinformować o tym fakcie nas, mogłabym wtedy zaprosić dobrą kumpele.
My owoce akurat mamy w cenie tylko przy ustalaniu menu mamy powiedzieć co byśmy chcieli, dobrze bo przynajmniej nie musimy jeździć po hurtowniach.