Ojeeej...tak mi przykro

Jest to strasznie bolesne,ale niestety...taka kolej rzeczy...
Myślę ,ze dziadek nie byłby zadowolony jeśli odłożylibyście ślub na później.
W końcu tego nie przygotowuje się z dnia na dzień ,ale z rok czy dwa...

Ja mogę Ci tylko powiedzieć ,że w roku , w którym my braliśmy zmarło dwóch naszych dziadków.
W kwietniu zmarł mój dziadek,w prawdzie przyszywany ,bo z drugiego małżeństwa mojej babci,ale jednak dziadek.
W marcu D. dziadek... teścia ojciec...
Nie było łatwo...bo część rodziny nie chciała się bawić ze względu na żałobę ,ale wesele się odbyło.
I było bardzo fajnie...

U Was jest o tyle trudniej ,że jest to baaaaardzo świeże....ale dacie radę!
Na koniec dodam ,że 4 miesiące po naszym ślubie zmarł D. drugi dziadek...
No ciężki rok mieliśmy....ale takie życie...
Jedni odchodzą...a drudzy przychodzą...