Dodałaś ten misowy ogródek do tego co zmieliłaś?dodałaś tylko do jedzonka,czy z wodą najpierw zmieszałaś?

powiem ci, że Ja tylko dodałam Misiowy Ogródek.Bo nie weim, czy powinno się go najpierw zmieszać z wodą.Bo na tym opakowaniu konkretnie tego nie określili.Napisali dodać do zupki lub warzyw.więc nie weim czy dobrze robie.A Ty Asiu, jak dodajesz żółtko do zupki Miłka to je najpierw gotujesz?czy surowe?bo mi lekarka kazała surowe.Ale nie jestem przekonana.

Zgodnie z tym co pisze asiek to przed nami jeszcze 2 lata ząbkowania.

to chyba nie dam rady...

[merkunek]

Mariolka żółtko się surowe daje, tyle, że po wymieszaniu z zupką trzeba to pogotować chwilkę

A co do ząbkowania, to i u nas gehenna się zaczyna, więc przybijam piąteczkę na wspólnym froncie...

[Maja]

Przecież jajko-obok śmietany - jest używane do zagęszczania zupek nawet dla dorosłych-nie ma obaw, w końcu kogla mogla dziecku nie serwujesz

[asiek]

Bo na tym opakowaniu konkretnie tego nie określili.Napisali dodać do zupki lub warzyw.więc nie weim czy dobrze robie.

Skoro nie okreslili, to chyba dobrze zrobiłaś

Ty Asiu, jak dodajesz żółtko do zupki Miłka to je najpierw gotujesz?czy surowe?bo mi lekarka kazała surowe

to wygląda na to,że robię źle- ja najpierw osobno gtuję jako, a potem dzielę żótko na pół i rozgniatam już w zupce.Bo z surowego jak połowe oddzielić?

Bo z surowego jak połowe oddzielić?

Ja się nad tym też zastanawiałam.ale lekarka mówiła,że trzeba surowe do zupki dać do zagęszczenia.

[merkunek]

Bo z surowego jak połowe oddzielić?

Ja się nad tym też zastanawiałam.ale lekarka mówiła,że trzeba surowe do zupki dać do zagęszczenia.

no qrcze, tak jak pisałam, robiłam jest oki

[asiek]

no qrcze, tak jak pisałam, robiłam jest oki

ale pisałaś o całym żółtku? i wtedy nie dodajesz mięska?

[merkunek]

no qrcze, tak jak pisałam, robiłam jest oki

ale pisałaś o całym żółtku? i wtedy nie dodajesz mięska?

Asia, ja dodaję żółtko do słoiczkowych zupek i wybieram bardzo małe jajka, wtedy i żółtko jest małe więc nie dzielę, zagotowuję to w garnuszku i gotowe...

[demka]

wtedy i żółtko jest małe więc nie dzielę, zagotowuję to w garnuszku i gotowe...

sprytne Ja bym chyba na to nie wpadła i starała sie podzielić żółtko na pół  

[merkunek]

wtedy i żółtko jest małe więc nie dzielę, zagotowuję to w garnuszku i gotowe...

sprytne Ja bym chyba na to nie wpadła i starała sie podzielić żółtko na pół  

i tak pewnie powinno się robic, ale wydumałam co wydumałam i mam nadzieję, że jest oki...

[asiek]

już rozumiem. Dzieki.

jakoś dam radę.dzięki

dzisiaj bylismy u lekarza, bo Mały troszkę kaszle.Ale generalnie dostał tylko syrop na kaszel.pani doktor powiedziała,że w związku z ząbkowaniem, organizm jest troszkę osłabiony.I Łatwiej o infekcje.Ale tak poza tym jest ok. Wczoraj w sklepie zaczepiła mnie kasjerka,mówiąc,że na zabkowanie dobrze jest dawać dziecku kabanosa.Zapytałam o to dzisiaj lekarkę.Powiedziała,że pierwsze słyszy. Tak więc nie wiem...A od kiedy można podawać dziecku jogurt?i to taki zwykły(naturalny)?

[Gosiaczek80]

że na zabkowanie dobrze jest dawać dziecku kabanosa.

też o tym słyszałam. Lekarz może ci nic na to nie powiedzieć, bo to taki "domowy" sposób. Chodzi o to, że niektóre dzieci niechętnie gryzą gryzaki, a kabonos jest twardy, bo to sucha kiełbasa, wiec dziecko go nie ugryzie kawałka i nie połknie ale ładnie pachnie wiec chętnie jest gryziony przez dziecko i tym samym przynosi mu ulgę (albo ulgę dziąsłą).
trochę pokręciłam ale może zrozumiesz..

[merkunek]

Mariolka, z tym kabanosem, jak i pewnie ze skórką od chleba to takie domowe sposoby mam i babć, aczkolwiek chyba nie najlepsze...mamy gryzaki, można je schłodzić, niech berbeć gryzie...

A co do jogurtów, to czytałam w tabelkach żywienia, że od 11 miesiąca...

aczkolwiek chyba nie najlepsze...mamy gryzaki, można je schłodzić, niech berbeć gryzie...

właśnie.Bo Ja Małemu daję właśnie gryzaki smaruję żelami na ząbkowanie.Wczoraj pisałam,że Mały miał tylko kaszelek.Dzisiaj jest trochę gorzej, bo doszedł katar.A byłam wczoraj u lekarza i nie wiem czy powinnam dzisiaj znowu lecieć?Chyba nie?sama podam mu krople do nosa,które miał ostatnio przepisane.A gdyby się coś działao(jakieś pogorszenie), to dopiero pójdę ponownie.

[ela]

A co do jogurtów, to czytałam w tabelkach żywienia, że od 11 miesiąca...

Nie znam się ale mój szwagier podaje jogurty swojemu małemu od ok. 4,5 mieisaca !
Koleżanka mniej wiecej tak samo   I wszytsko jest ok .

[merkunek]

A co do jogurtów, to czytałam w tabelkach żywienia, że od 11 miesiąca...

Nie znam się ale mój szwagier podaje jogurty swojemu małemu od ok. 4,5 mieisaca !
Koleżanka mniej wiecej tak samo   I wszytsko jest ok .

to jest wersja tabelkowa, ja też daję Kubiemu danonki i jest oki, no ale to trzeba sprawdzić.


A co do lekarza, to chyba nie ma potrzeby z samym katarkiem iść, ale obserwuj jak się to dalej rozwija, jak zauwazysz coś niepokojącego to wtedy lepiej pójść.

[Maja]

Kabanosa na ząbki dawała chyba Asia Miłosza- jeśli dobrze kojarzę

A co do lekarza, to chyba nie ma potrzeby z samym katarkiem iść, ale obserwuj jak się to dalej rozwija, jak zauwazysz coś niepokojącego to wtedy lepiej pójść.

też tak myslę.Tymbardziej,że byłam wczoraj u pediatry.

ale jednak jutro pójdę, bo choroba się rozwija.Mały strasznie kaszle, z nosa mu cieknie, i strasznie jest marudny i rozdrażniony.A on tylko syrop na kaszel dostał. A przed nami weekend, i jakby co to do poniedziałku męczyć się nie chcemy.

[merkunek]

ale jednak jutro pójdę, bo choroba się rozwija.Mały strasznie kaszle, z nosa mu cieknie, i strasznie jest marudny i rozdrażniony.A on tylko syrop na kaszel dostał. A przed nami weekend, i jakby co to do poniedziałku męczyć się nie chcemy.

to skoro tak się niedobrze dzieje, to oczywiście trzeba iść!
Daj znać koniecznie co i jak...

[asiek]

Lepiej 3 razy chodić nawet jeśli wg lekarza niepotrzebnie, niża nie pójść wcale - idź,jeśli masz wątpliwości.Weekend jest długi.Dobrze też wiedzieć,gdzie powinnaś się zgłośić w weekend-jaka przychodnia dyżuruje.

Z tym kabanosem to ja Gyzaczków niestety mój Miłek nie używa  do tych celów, do których są stworzone.Gryzie wszystko,więc nieistotne,czy to gryzaczek,czy grzechotka(czy nawet moja noga ). A kabanosek po prostu uwielbia. Oczywiście pod moim okiem go pałaszuje.Ma smaczek inny i dosyć przyjemny i nawet jak udało mu się trochę go urwać i zjeść,to nic mu nie było(żadnego rozwonienia nie miał) A skórka od chlebka nie jest twarda przecież(może na początku),jak dziecko ją trzyma w buzi,to mięknie.

[Gosiaczek80]

Biedny Marcelek. Znowu zarazki niedobre go dopadły. Życzę małemu szybkiego powrotu do zrówka..

[Tajusia]

Marcelku mały trzymaj się i nie choruj bo Mamusia się denerwuje  

[merkunek]

Mariolka i co lekarz powiedział?

[demka]

mariolka zycze Małemu szybkiego powrotu do zrowia... kurcze "stary" ciązko choroby przechodzi a co dopiero takie malenstwa...

Byłam.I Małego jakiś wirus dopadł. W sumie to dostał jakieś dodatkowe krople do nosa.I na wszelki wypadek dostałam receptę z antybiotykiem.Ale mam jej nie wykupować, dopóki nie będzie się działo coś niepokojącego, np.wysoka gorączka.Lekarka wypisała tak na wszelki wypadek bo weekend idzie.Mam nadzieję,że przejdzie mu bez tego antybiotyku.Ale dzisiaj w nocy to chciałabym spać.A dzisiaj tatuś pierwszy raz sam poszedł z synkiem do lekarza.Bo ja niestety byłam u swojego w innej przychodni i nie zdążyłam.Ale tak na styk w trakcie wleciałam do gabinetu.Ale tatuś dał radę a tak się bał.

[martulka]

Gratulacje dla tatusia, że był taki dzielny
A Marcelkowi życzymy szybkiego powrotu do zdrówka i żeby obyło się bez antybiotyku.

Ale Mariola pamiętaj, że gdybyś musiała mu podać ten antybiotyk to powinnaś też podać laktoral.

antybiotyk to powinnaś też podać laktoral.

wiem, wiem.mam zapisane na kartce.dzięki za przypomnienie