[Gosiaczek80]

gratulacje dla tatusia. pierwsze koty za ploty  

a Marcelowi zycze aby sie tyllko na wirusie skonczylo.  

dziękuję.

[asiek]

Brawo dla tatusia!!!
A tak na marginesie,to dobrze,że Ty miałaś swoją inną wizytę -tatuś miał okazję przeżywać to co my za każdym (no,może za pierwszym razem )

życzę mu zdrówka i żebyś nie musiała dawać mu antybiotyku.

[merkunek]

Brawo dla taty a małemu zdrówka życzę precz wirusy paskudne!!!!

-tatuś miał okazję przeżywać to co my za każdym (no,może za pierwszym  razem )

on już wielokrotnie był z nami u lekarza,ale zawsze z boku.Bo byłam Ja.A teraz pierwszy raz sam.

[asiek]

A teraz pierwszy raz sam.

tym bardziej brawo!!

zdaje mi się, że wyżnął(poprawnie?)się pierwszy ząbek.Ale Mały nie chce mi dać do buzi spokojnie zajrzeć.Bo kręci głową na boki. Ale tak mi się zdaje...

[Gosiaczek80]

nio to pogratulować....  pierwszy ząbek to nie lada gratka....
Może Marcel chce się najpierw sam nim nacieszyć, a dopiero będzie się wszystkim chwalił...

[Tajusia]

pierwszy ząbek pierwszy ząbek        
 to już niedługo Marcelek będzie mógł wszystko wcinać

[demka]

nio, nio...fiu, fiu... gratulujemy pierwszego ząbka

[merkunek]

GRATULUJĘ pierwszego ząbka!!!!!

Jak już zaglądniesz to rzeknij który

[Maja]

Mały nie chce mi dać do buzi spokojnie zajrzeć

Jak już zaglądniesz to rzeknij który

Jeszcze trochę i sam się będzie chwalił, z tego co csię orentuję to dzieciaki uwielbiaja nastawiać zębiska - a jak fajowo przy tym wyglądają

jest napewno.to dolna jedynka...ale cała jeszcze nie wyszła.

[merkunek]

Super   pewnie niedługo kolejna dołączy!!!!

[martulka]

No Mariolka gratulujemy pierwszego ząbka Oby reszta wyszła bezboleśnie. Ja też codziennie zaglądam Wiktorkowi do buzi w poszukiwaniu zębolka, ale jak na razie bezskutecznie.
Całuski dla Marcelka

[asiek]

Gratulacje!!!!! No to pierwsze koty za płoty i teraz następne będą mniej boleśnie może szły   Tego życzymy

Ja też codziennie zaglądam Wiktorkowi do buzi w poszukiwaniu zębolka, ale jak na razie bezskutecznie.

na razie ma dopiero 4 miesiące.Na ząbki jest jeszcze czas.Ale mogą już dokuczać swędzące dziąsełka.

Marcel oprócz stawania przy stole, posiadł już umiejętność powrotu do siadu.Czyli już nie leci na główkę na sztywnych nóżkach.Tylko cwaniaczek nauczył się jak znów powrócić do raczkowania.No!Ale ładnych pare razy glebę musiał zaliczyć.Ząbek sztuk jeden na razie jest.No i spokojniejszy w nocy.Lepiej spi.Ale jak Ja mam zacząć odzwyczajać od "cycka" w nocy?Podanie smoczka nie wchodzi w grę,bo nie jest tego nauczony.I jak smoczka pcham, to prawdziwej wścieklizny dostaje.Klepanie po pleckach, masowanie po policzku itp. też nic nie dają.Trza na ręce.Do tego bujać.I najlepiej nie odkładać.Bo czujny sqrczybyk jak nie wiem.nie da mi się potem odłożyc.Momentalnie zasypia na rękach, ale tylko nachylę się nad łóżeczkiem i rozdarcie już jest.Proszę o jakieś rady.

[morgaina]

Gratuluję pierwszego ząbka a w nocy niezazdroszczę niezły sajgon masz niestety jako niematka nie potrafię pomóc,  ale myślę że dziewczyny zaraz jakąś radę wymyślą.

[merkunek]

Gratuluję nowych umiejetności!!! A co do odzwyczajania, to ja butelkowa mama jestem, więc Ci nie pomogę...

[Maja]

Mariolka, najlepiej gdybyś to nie Ty wstawała do małego przez pierwsze noce. Podejrzewam, że już sam Twój zapach małego zachęca. Podobno można próbować oszukać dziecko podając np.wodę do picia zamiast ale odwyczajanie od cyca może potrwać.

[asiek]

Mariolu-niestety metoda "zaklinaczkowa" z ksiazki "Jezyk niemowląt" działa,ale musisz byc silna i konsekwentna.Moze na poczatek "wyłączyć" jedno karmienie w nocy, odkladając niestey do łóżeczka(za którymś razem się nauczy) lub podając coś do picia (najlepiej wodę ale na początek nic się nie stanie,jak dostanie wodę z sokiem dla zmiany smaku-jeśli nie lubi wody). Ja  Miłkowi wyłączyłam jedno karmienie na początku w ten sposób-jak Młek się przebudził, a nie rozbudził jeszcze,podnosiłam go na ręce na chwilkę i odkładałam.I po pierwszej nocy jak się udało to postanowiłam wyłączać kolejne karmienia.Po którymś razie się udało.

A teraz robię jeszcze inaczej - nie wiem,czy czytałas u mnie w wątku- Miłek je kaszkę po kąpieli (tzn pije) i jeśli nie zaśnie przy butli to zasypia w łóżeczku po jakimś czasie krótkiej zabawy w wyrku, ale i tak zasypia ok 20/20.30.I potem jak idę spać ok 23/24 daję mu przez sen samo mleko z butli - nie wyjmując z łóżeczka.I w ten sposób jak się budzi to podaję smoczka,czasem pogłaszczę tylko i śpi dalej.Zdarza się,że na chwilkę muszę go wyjąć z łóżeczka i odkładam z powrotem.No i śpi juz do 7/8 i je o 8 dopiero.A na początku tego sposobu budził się na karmienie o 6 i teraz juz o 7/8.Więc sobie wyciął to karmienie jedno.
Nie wiem,czy jasno tu opisałam i czy coś Ci podpowiedziałam....
Powodzenia bądź dzielna i twarda

Mariolka, najlepiej gdybyś to nie Ty wstawała do małego przez pierwsze noce. Podejrzewam, że już sam Twój zapach małego zachęca

tak też może być.Pamiętaj,że dzieci się budzą,nie z głodu,tylko z przyzwyczajenia.To jest tzw "wyuczony głód" Może tata dałby sobie radę?

daję mu przez sen samo mleko z butli - nie wyjmując z łóżeczka

Mały nie chce mleka z butli.dostaje białej gorączki na widok butelki z mlekiem.

[merkunek]

Asiek dobrze pisze, ale do metod Tracy Hogg musisz mieć wiele cierpliwości oraz samozaparcia, ale warto.

[martulka]

Mariolka, to może zamiast mleka podawać mu herbatkę albo wodę do picia i tak jak dziewczyny piszą może niech Twój mąż wstaje do niego w nocy. Nasz Wiktorek też ostatnio wybudza się w nocy i wstajemy na przemian i dajemu mu herbatkę, to go uspokaja.

ale on ostatnio wqrza się na widok każdej butelki ze smoczkiem.nieważne co jest w srodku.Od razu się denerwuje.Nie wiem jak niedługo mam zacząć oduczać go cycka.Przecież już niedługo to będzie duży chłop i coraz bardziej rozumny.Nie chcę,żeby mi potem w miejscach publicznych na siłę bluzkkę podciągał.

[Gosiaczek80]

Mariolka niestety nie dam Ci rady, dlatego, że jeszcze nie mam bobaska.

Współczuję ci tego odłuczania. Dla mamy to bolesne ale chyba niestety konieczne. Ty jesteś w jeszcze trudniejszej sytułacji bo Marcel nie cierpi butelki.

Powodzenia. Trzymaj się.

[demka]

Mariolka, trzymam kciukasy, żeby jednak udało Ci sie odzwyczaić Marcelka od piersi... Domyślam się, że cierpicie oboje: Mały bo nie chhce jeść inaczej, Ty bo jak chcesz dać kmu butle On płacze... miejmy nadzieje, że wszystko się jednak ułoży

[asiek]

Mariolu,to moze na razie nie odzwyczajaj go od piersi. Myślę,że z czasem (jak Młek)sam zacznie mniej pić z piersi. W końcu tyle pyszności jest dookoła, że pierś stanie się po jakimś czasie tylko wspomnieniem.No chyba,że masz dużo pokarmu i on się najada.

Ja Miłka już karmię tylko rano - on właściwie chyba sie nawet nie najada. Poćwicz po prostu na początek samo karmienie butlą (może w końcu załapie bakcyla) i potem zajmij się odstwianiem piersi.Bo dwóch rzeczy na raz nie można robić-to stres dla dziecka.
 nie bój się o karmienie w miejscach publicznych, bo jak ni ewodę, to może zamiast piersi zje chętnie na wyjściu jakiś deserek,czy zupkę,czy chrupka itp.

Myślę,że na początek powinien się nauczyć z butli pić.A to widzę może trochę ptrwać.Ale bądź cierpliwa.

[Gosiaczek80]

Marila przeglądając nasze nowe bebikowo natknełam się na wątek o karmieniu piersią. I tam doczytałam się, że cebula i czosnek zmieniają zapach i smak mleka, co może malucha zniechęcach od piersi....może sprubujesz....
Nie musisz jesć czosnku, a np mięso przyprawione czosnkiem, czy jajiecznicę z duszoną cebulka....
słyszałam też, że niektóre mamy nacierały brodawkę pieprzem.....ale to chyba już drastyczna metoda...