na katar to koniecznie wit c pare razy dziennie, pomaga postawic na nogi.
herbata z majeranku kiedys tez byla polecana..
u nas codzien miod z cytryna plus jak sie zaczyna cos smarkac to wlasnie witaminy i syrop z cebuli bo mlode uwielbiaja
w poniedzialek moja mloda zaczela mi kaszlec..

(a w nd lecimy na wakacje)
wit c, plus taki syrop z witaminami roznymi dla dzieci plus smarowanie na noc klatki piersiowej i juz jest cisza. (jeszcze olej kokosowy pomaga ale moje juz nie chca tak go jesc)
co do bicia to ja sie staram wytlumaczyc Klaudii ze nie mozna kogos bic.. ale jak ktos cie uderzy to masz prawo sie bronic i nawet oddac. Ona jest z tych co raczej bedzie plakac i uciekac przed kims przez godzine niz jakby miala komus oddac. To mnie martwi dlatego chcialabym zeby jednak potrafila sie obronic.
W tamtym miesiacu musialam w przedszkolu podpisywac papiery o wypadku - kolezanka ja podrapala na dloni. tylko to wygladalo jak wyryta dlutem gruba krecha.. slad zostal i obawiam sie ze zostanie jej blizna na zawsze.
trafil mnie szlag.. bo to zrobila dziewczynka ktora juz nieraz ja tam szturchala czy zabierala jej rzeczy i sygnalizowalam to babkom w grupie. powiedza rodzicom i bla bla bla pogadanka z dzieckiem. nie do konca mnie to satysfakcjonuje i dalam im o do zrozumienia.. i chyba wzieli na mnie poprawke i bardziej pilnuja bo nic od tamtej pory sie nie zdazylo,