Dzieki dziewczyny .
Nie ukrywam że mnie to akurat podlamalo..
Dr u ktorej wczoraj byliśmy powiedziala ze troche jest w szoku bo wiekszosc mam ktpre trafiaja z ospa z drugim dzieckiem po tych 2 tygodniach jest zadowolona i mowi ze dobrze ze przejda oboje i bedzie to za nimi.

Ja nie wiem ale u mnie strach o przebieg u takiego malusia ktory nie potrafi nic powiedzieć jest tak duzy ze w zyciu nie ucieszylam sie z tego ze mlody podlapal.
Dr mowila ze wirus ospy jest tak mocnym wirusem ze piers niestety nie ochroni.
Na ta chwile filip nie liczac główki ma juz ok 17-19 czyli juz teraz ma wiecej niz sebus- dodajac do tego ze jest dwa razy mniejszy i jego powierzchnia cialka tez to juz jestem spanikowana..
3 dni okolo jest pierwszy wysyp prawda? Jak to u was było?
No i filip jest niespokojny, drazliwy, bardzo duzo placze + brzydka smierdzca zielona kupa.
No i przy nim ciut inne zalecenia .
Choc ja go psikam octaniseptem i raz dziennie puder jak przy sebie..
Ta pani dr kazala 3 razy dziennie puder i jakis lek na odpornosc.. nie wykupilam bo mam probiotyk a tamten syrop byl z lisci bzu i chyba pelargoni

No coz. Juz nic nie zrobie :/
Dziewczyny ktore mialy niemowlaki z ospa- jak wy leczylyscie?
No i dodam wam jeszcze jeden hit..
Moj tesciu ma podejrzenie krztusca.
Na te poważnie to eyglada ze pkolo dwacrazy dziennie zaczyna kaszlec duszaco i jiestety traci przytomnosc.
Wiec boimy sie , nie mamy z nim kontaktu i czekamy na wynik czy to to ktory bedzie.. w czerwcu

Czyli przekichane u nas. I zero pomocy.. bo nawet tesciowej nie zapraszsm zeby nie nosila wirusow..