Co do Pieluchy jeszcze ja napiszę jak było u nas

Miałam straszne parcie zewsząd na szybkie odpieluchowanie.
Patrząc na dzieci choćby brata czy w najbliższej rodzinie mówiłam już przed urodzeniem Seby że mój max 2 lata i ściągamy. Ba 2 lata to już i tak za długo..
Jak to życie zweryfikowalo

Pamiętam jak przed 2 ur seba kompletnie nie czai. Odpuściłem.
Wakacje- skończone 2 ur- zawzielam się

Seba sika, gdy zaczął i kapnal się odskakiwal w ogóle nie czai bazy.. nie czuł że chce siusiu

Ale twardo nie poddawalam się

Po kilkunastu dniach prób ciągłego ryku przestałam go zmuszać;)
w długi weekend majowy postanowiłam że już kumam, zdarzyło mu się kilkanaście razy wcześniej poprosić żeby pójść z nim do WC i zrobił siusiu a nawet kupę.
Prosiłam panie w przedszkolu żeby go zachecaly. Tam nie chciał ale obserwował dzieci bo nam odpowiadał.
Jaki morał?
Że w maju miałam więcej czasu, wyjaśniłem o co chodzi i od razu złapał i to od razu na kibelek.
Później tesciowa na siłę go przez weekend ma nocnik sądziłam spodobało mu się i kilka dni musiałam go uczyć na nowo że nocnik jest dla mniejszych dzieci.
W n9cy pieluche zakładam Nadal choć jest różnie. Raz tak pełna że masakra. Kilkanaście kolejnych nocy ściągam suchutka pieluszka. A jeszcze innym razem wybudzal się w nocy i biegnie do łazienki.
Myślę że trzeba wyczaic odpowiedni moment i wtedy działać. Nic na siłę..
Acha od xxx czasu mamy Basia Franek i nocnik książkę i hm.. czytał seba ja z nami naście razy opowiadał co robi Franek ale gdy proponowałem żeby zrobił jak chłopiec zawsze był na nie. Więc książka na niewiele się zdała
