[Maja]

Nie ma szans, próbowałam musi być czerwony z suwakiem

Karola, teraz myszy w odstawce - misie i koty są na topie.

Misiek niebrzydki ale 120 funciaków (z przesyłką) to ja jeszcze na głowę nie upadłam.
Może jej przejdzie

[madzia_n]

Ciężko kupić prezent dziecku które wszystko ma... nasze dziecko dostało między innymi auto ale to największe z wadera. Wtedy to była jedyna zabawka która zaczął się naprawdę długo bawić i bawi się nią do dziś

Tracy hogg uważam za naprawdę mądra osobę i wiele dzięki niej się nauczyłam

My też pływamy w zwykłym kółku.

Na chrzcinach nie mieliśmy  żadnych podziękowan nawet o tym nie pomyślałam ale w sumie wydaje się to fajne

[japcio]

Dziewczyny z Bydgoszczy i okolic - może macie do polecenia fotografa na chrzciny?

Wyślę ci priv

[madziatko]

Wracając do tematu spania. Mój Młodszy od kilku dni przesypia całe noce, dwa razy się obudził raz koło 23, a dziś znowu cała nocka przespana. I z zasypianiem znowu bez problemu.. dziecko naprawione.. oby już tak zostało znowu..

U nas nigdy dzieci (ani starszy ani młodszy) nie spali z nami ani razu. Starszy od pierwszego dnia w swoim pokoju w łóżeczku spał. Młodszy u nas w sypialni ale w swoim łóżeczku... nie daliśmy się...

Odnośnie chrzcin to szczerze nie spotkałam się jeszcze z podziękowaniami dla chrzestnych. Sama też nie pomyślałam o tym, a szkoda bo Młodszy ma super chrzestnych. Starszy troszkę gorzej niestety...

Ale żeby nie zaprosić nawet chrzestnych na kawę i ciasto do domu to już spora przesada jak dla mnie.... ;/

[Daruda]

Zrrobić malusie chrzciny- bez żadnych ciotek klotek i zaprosić chociażby chrzestnych na kawę i ciasto.....to jest takie wiecie minimum moim zdaniem wyrażenie szacunku do gościa- w końcu bardzo ważnego gościa.....

[madzia_n]

 W końcu okazja bardzo ważna...

Ja też uważam że chrzestnych to na kawę chociaż i ciasto wypada zaprosić, takie głupie tłumaczenie ze wszystkich zaprosić to dużo ludzi ( to co do kościoła proszą? A potem Już nie?) chociaż niektórzy mogą mieć samego rodzeństwa i rodziców dużo i zaproszenie potem tylko chrzestnych mogłoby być krepujace, bo zaraz reszta czuła by się gorsza... Sama nie wiem, chyba bym wtedy każdemu z osobna wytlumaczyla jaka jest sytuacja albo jakoś próbowała ich upchnąć na roczek syna upchnelam tak gości ze dzieci to nie mialy gdzie siedzieć, Ale nie stać mnie było na knajpe, a to byli najbliżsi... 20 osób na 13 m:)

[Mysikróliczek]

Dziewczyny kiedy zmieniałyście gondolę na spacerówkę? Chyba mi się Młoda zaczyna niecierpliwić i nudzić na spacerach mimo, że spacerujemy z budką złożoną. Wierciła się dzisiaj 40 minut i wróciłam do domu w końcu. Jak pozwoliłam jej usiąść na chwilkę to spokój był, na rękach też spokój... I zaczynam się zastanawiać czy nie wsadzić jej do spacerówki. Tylko łamię się, bo ona jeszcze sama nie usiądzie. Jak ją posadzę to chwilkę wytrzyma (raz dłuższą raz krótszą), ale nie powiedziałabym, że siedzi. No i nie chcę jej takimi 2 godzinnymi spacerami krzwdy zrobić, starczy, że do jedzenia siedzi (maks 5-10 minut), na półleżąco już nie chce jeść i się dźwiga do siadu.

Jeśli masz spacerówkę kubelkowa to już spokojnie możesz przesadzić. Moja miała 5mcy i tydzień jak ja przesadziłam i od tamtej pory szczęśliwa na spacerach

[Mysikróliczek]

Nie mam kubełkowej, mam zwyklaka z Mury

Kurcze a na leżąco w spacerówce to chyba będzie jeszcze mniej widziała niż w gondoli z opuszczoną budką, co?

[anusiaaa]

Zuzie przekładałam do zwyklej spacerówki na leżąco jak miala 6 miesiecy.
Tyma bede do kubelka przesadzac jak bedzie wiosna wiec podobnie jak Zuzke w okolicach 6 miesiaca.

[andzelika]

My od listopada śmigamy w spacerówce.Maly w niej leży i jest zadowolony a ja spokojnie mogę wychodzić z nim na spacer
Bez obawy ze będzie ryczał i sie wiercił.
A gondola zafoliowana zbiera kurz na strychu.

[andzelika]

A spacerówkę mam taką

[Daruda]

Alan nie dociągnął w gondoli do 5 miesiąca, kładłam go w spacerówce prawie na płasko lub zupełnie na płasko i było ok.

Mysia a wklej ta swoją spacerówkę.

Ja bym i tak już przełożyła jakby mi dziecko marudzilo. Na półleżąco.

[Mysikróliczek]

Ania, http://www.maxi-cosi.com/pl-pl/produkty/w%C3%B3zki/w%C3%B3zki-spacerowe/mura-plus-4/opis.aspx

Tak sobie myślę, że jak mąż wróci to chyba poproszę Go żeby przyniósł tę spacerówkę i przymierzymy Młodą... może tak na półleżąco będzie okej, no bo jak mamy się tak męczyć codziennie na spacerach to chyba bez sensu....

[elemelka]

Moja w gondoli wytrzymała 3 miesiące, potem ratowałam się nosidlem samochodowym

[Maja]

Moja miała wózkowstręt. W gondoli się darła. W spacerówce na początku ok ale później też ją parzyła.

[Zoya]

Dziewczyny, nie chcecie odkupić ode mnie troszkę ciuchów? 
Mnóstwo nowych dostałam, dużo mam też dla dziewczynek...

http://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49847.960

Moja spaceruje w foteliku samochodowym, a w nim pozycja wiadomo jaka, pol lezaca. Krzywda jej sie nie dzieje.

[Netula]

W sumie rodzice po chrzcie  do domu musieli by zaprosić około 6 osób dorosłych i 2 dzieci.. Dziwnie mi że kawy nawet nie będzie..

OOo rany myslalam ze tu się rozchodzi o jakieś 15 osób minimum 

[Netula]

dodam że warunki mieszkaniowe pozwalaja na taka ( a nawet większą) ilość gości. Może podyktowane to jest tm że mama dzieci zabroniła kupować prezenty?

[Daruda]

ja też...no dziwne, dziwne,....

[Netula]

tak teraz sobie myślę że niedawno teście "ogarnęli" stypę na dwa razy więcej gości na o wiele mniejszym mieszkaniu..

E to jakpies głębsze przemyślenia w temacie Ma tą osoba chyba i tyle Ka też myślałam że dużo osób i nie wiadomo jak wybrnąć. Moja babcia tak była chrzestna, proszono Ja tylkodo chrztu z jjakiś dziwnych powodów, do dziś pamięta że nawet na herbatę Ja nie poproszono... Ze dwa razy chyba z wody chrzcila dziecko... Inne czasy zupełnie

[emm-a]

Ja Klarkę do spacerówki przenioslam jak miała 5 mies. bo już się w gondoli nie mieściła.                                                                                                   A co do przyjęcia czy kawy po chrzcinach to szczerze mówiąc, nie rozumiem tej dyskusji. Przecież to tylko i wyłącznie sprawa rodziców, nie chcą to nie robią i tyle. Organizować coś bo wszyscy tak robią, bo takie są oczekiwania - dla mnie to bez sensu, uważam, że trza się skupić na sobie i swoich decyzjach a nie wtrącać się do innych i komentować no ale to tylko moje zdanie

[Netula]

jasne że to spraw rodziców co i jak z chrzcinami ale tu mam wrażenie że chrzest jest robiony by odhaczyć bo komunia coraz bliżej.Da mnie ta kawa jest czymś w rodzaju podziękowania dla rodziców chrzestnych że zgodzili się pełnić ta funkcje dla dzieci która jak by nie było zobowiązuje.

[andzelika]

Ja znam przypadek ze rodzice nie puścili dziecka do komu i gdyż stwierdzili ze jak dorośnie to samo sobie zdecyduje ale przyjęcie robią i zapraszają całą rodzinę.
Bo jak to by bylo ze inne dzieci dostaną prezenty a ich dziecko nie.

[madzia_n]

Dominik  miał chyba jakoś 8 miesięcy jak dałam go do spacerowki.