Dziewczyny, miało któreś dziecko owsiki? Adrian co jakiś czas mówi, że go swędzi pupa i każe sobie posmarowac sudocremem, wtedy rzeczywiście ma zaczerwienione lekko, mama z babcia mnie strasza, ze to owsiki, ale on tak mówi odkad umie mówic, tzn odkad jest tego swiadomy, to przeciez w kupie byłoby widac?! Dzwoniłam do pediatry to mowi, ze jak w nocy sie nie budzi swędzeniem, je lładnie itp to nie ma, ale ze syrop na owsiki jest taki, ze daje sie 1 łyzeczke i po 14 dniach znowu jedna, nie wchłania sie i jest wydalony z organizmu, to moze mu dac... I zgłupiałam

Byłoby je widac, prawda? Mi sie wydaje, że go swedzi jak zaczerwienione jest, bo jak posmaruję, to przestaje...
