[anusiaaa]

u nas paznokcie tylko na spiocha :/

jakies delikatne te moje dziecie

U nas też na śpiocha.
Na spiocha tez np. wyciaganie drzazgi itp.

[stokrota86]

U nas o dziwo z paznokciami nigdy nie było problemu. z myciem głowy przez jakiś czas tak, w wieku 2 lat się zaczęło mniej więcej i trwało kilka mcy. Teraz myjemy bez problemu i bez specjalnych patentów. Po prostu jak nauczyła się, że trzeba porządnie odchylić głowę to strach przed zalaniem oczu sam minął.
Powoli odchodzimy też od pieluch w nocy, potrafi przespać ze trzy lub nawet cztery noce pod rząd bez posikania, więc widzę światełko w tunelu no i z wieczornym samodzielnym zasypianiem robimy postępy, małymi krokami. Uczę się, że cierpliwość to podstawa i, że w naszym przypadku nic na szybko się nie zrobi. Tym bardziej jestem dumna z córki i ze swojej wytrwałości

Za to kolejny bunt pełną parą, proszę o coś po kilka razy a ona jakby była głucha. W dodatku robi na złość, a jak ją muszę do czegoś zmusić to jest wielki ryk i histeria. Już nie wspomnę, że w moim obecnym stanie nie mam siły ani fizycznie ani psychicznie walczyć z tym uparciuchem. Zaczęłam czytac książkę "jak mówić do dzieci żeby nas słuchały..." Bo już czasem po prostu nie wiem jak mam postępować. Może książka pomoże czytała ją któraś z Was?

[anusiaaa]

Ile to jest okazyjnie za pampersy? Najlepiej cena za sztukę?

[stokrota86]

Chyba coś ok 50 gr/szt za te zielone

[elemelka]

Stokrotka ją też jestem w trakcie, ale na początku.
Co do zachowania córki to nic odkrywcze go nie napisze, ale taki etap czytam też rozwój dzieci od 0 do 10 rż i wychodzi na to, że raz jest gorzej, żeby za chwilę było lepiej 

[anulla_p]

Zaczęłam czytać książkę "jak mówić do dzieci żeby nas słuchały..." Bo już czasem po prostu nie wiem jak mam postępować. Może książka pomoże czytała ją któraś z Was?

Zamierzam ją dopiero kupić i poczytać. Raczej z ciekawości niż z potrzeby własnej bo większych problemów na szczęście z Hanką nie mam. Została też mi polecona przez koleżankę i myślę, że przyda się zdecydowanie mojemu m. Cóż... cierpliwość to jeszcze nie jest jego drugie imię

Gdzieś kiedyś wyczytałam, że mówiąc do dziecka, zwłaszcza coś ważnego co ma do niego skutecznie dotrzeć, trzeba się zniżyć do jego poziomu tzn nasza twarz ma być na wysokości twarzy dziecka. U nas to działa bez pudła za każdym razem. Dzisiaj siedząc na podłodze w przychodni (nie było akurat wolnych krzeseł) przekonałam ją, że ma nasikać do kubeczka na mocz.

[liliann]

Jaki niania na patent?

znam niestety tylko fragmenty...

...że Julka będzie z niego dumna, że ma czyste paznokcie - Julka to córka matki chrzestnej Tymka - 9-cio latka....Tymek ją ubóstwia
...że mama będzie dumna...chociaż nie wiem na ile to działa...ale ja się za każdym razem zachwycam
...no i że dostanie nagrodę - czytaj. petitkę  Grin - o której Tyt zapomina

i obcina na raty, jednego dnia rączki, drugiego nóżki...

niania zna Tytka od 3 mż i ma na chłopa sposoby...

[MARTKA]

Ja sobie nie wyobrażano, żeby nie myć dziecku głowy przez 10 dni, bo się drze. Są rzeczy, od których nie ma odstępstw. Higiena to podstawą i trzeba te nawyki wpajac od początku. Mycie zębów po każdym posiłku, codzienną kąpiel oraz zmiana ubrania, czesanie, to obowiązek i darcie nie powinno go anulować. My i siebie i małego kapuemy codziennie niezależnie od pory roku, a jak basen rano to i dwa razy.
Też ma czasem fochy i nie chce umyć zębów czy głowy, drze się, ale na każde dziecko jest sposób. My mieszkamy na 2 piętrze, a podobno na 7 go słychać, ale co z tego?

[dmonik44]

Każdy robi jak uważa. A czy nie wiesz, że jak dziecko ma przesuszoną skórę to codzienne kąpiele nie są wskazane? co innego mycie miejsc "strategicznych" a co innego codzienna kąpiel.
Nie na każde dziecko jest sposób.

[Daruda]

A ja sobie wyobrazam nie kapac dziecka codziennie,ba nawet to robie ☺nie widze w tym nic zlego, bo niby czemu? Wlosow tez codziennie nie myje. ..cos czuje ze bèdzie akcja o wyzszosci /nizszosci kapania codziennie nad tym 3/4 razy w tygodniu 😃

Mi nie chodzi o to, że trzeba myć codziennie (choć moje dzieci maja akurat mytą głowę codziennie). Ale 10dni to wg mnie bardzo długo. Jeszcze co 5 to inaczej. Ale niech kazdy robi jak uwaza

[liliann]

jak widzę co niektóre dostają do jedzenia, to też sobie tego nie wyobrażam....
a te skubane jedzą i żyją...

[elemelka]

My po wizycie u dermatologa i kazała kąpać co 2 dzień
Jak byłam Mała to też długo mogłam nie myć głowy i było oki, dopiero potem zaczęły się przetłuszczać.A Luśkę przez długi czas też kapalismy co 2 dzień, teraz podobno są takie zalecenia
Nie rozumiem takiego zachowania, ktoś pyta o radę, padają różne odpowiedzi i nagle zaczyna się komentowanie kto, jak i dlaczego ja robię lepiej 

[anulla_p]

Umyta głowa - super a na drugi dzień wraca mi gwiazda z przedszkola i cała głowa w piachu
Głowa myta jest w zależności od potrzeb i sytuacji, od temperatury na zewnątrz, od piachu we włosach i innych czynników
Zdarza się więc, że muszę jej umyć co dziennie a bywa i tak, że 3 razy w tygodniu wystarczy.

jak widzę co niektóre dostają do jedzenia, to też sobie tego nie wyobrażam....

Wczoraj w przychodni pierwsze co zrobiła pani doktor to zbadała mocz na obecność cukru. Biorąc pod uwagę jaką "dietę" stosują angielskie mamy wcale mnie to nie zdziwiło. Statystyki nie kłamią

[selena]

Heh, jakiś rok temu napisałam o pierwszych buntach przy myciu głowy, a wtedy myłam ją synkowi codziennie, bo akurat lato było. Pamiętam, jak większość z Was zjechała mnie za codzienne mycie  . Bo to chłopak, czy jakoś tak, że po co codziennie . Także Dmonik nie przejmuj się, tak źle, tak niedobrze 

[MARTKA]

Chłopak to brudny może chodzić   

Noooo taka mentalność my też myjemy głowę wg ppotrzeb, zgodzę się z tym tylko ze fochy dziecka nie są w stanie mnie powstrzymać przed jego higieną jak mu czasem zafunduje maraton i wracamy o nieludzkiej godzinie to pozwalam iść spać bez kapania. Ah i wiecie co moje dziecko mało się poci porównując z innymi rzadko jest mokry od upału czy biegania

Jakie wy delikatne  Czy ja kogoś zjechalam? Monie bardzo lubię i szanuję, po prostu wyraziłam swoje zdanie jak zresztą każda z Was. Nie napisałam, że źle robi, czy ja robię lepiej. Właśnie mi się przypomniało dlaczego tak mało się udzielam, komentuję i dlaczego tak dużo osób zniknęło z forum.

[stokrota86]

My po wizycie u dermatologa i kazała kąpać co 2 dzień
Jak byłam Mała to też długo mogłam nie myć głowy i było oki, dopiero potem zaczęły się przetłuszczać.A Luśkę przez długi czas też kapalismy co 2 dzień, teraz podobno są takie zalecenia
Nie rozumiem takiego zachowania, ktoś pyta o radę, padają różne odpowiedzi i nagle zaczyna się komentowanie kto, jak i dlaczego ja robię lepiej 

Zgadzam się. Różne są sytuacje i ja akurat potrafię sobie wyobrazić, że odpuszcza się pewne sprawy, bo ma się po prostu serdecznie dość awantur. A jak ktoś nie potrafi sobie wyobrazić to niech tego nie robi tylko,się cieszy, że nie ma tego problemu u nas wygląda to tak: mycie jest codziennie albo w formie szybkiego prysznica albo kąpieli (2-3 razy w tyg jak upał to częściej, nawet w letniej wodzie, bawimy się wtedy w basen żeby mała trochę ochłodziła się przed snem). Czasem szybki prysznic obejmuje tylko strategiczne miejsca. Głowa w zależności od potrzeb, które już tu zostały wymienione, najrzadziej 2 razy w tygodniu. Jak młoda miała przesuszoną skórę dr kazała kąpać co drugi dzień. To samo nam zalecano przy noworodku. Woda przesusza skórę i wcale nie jest taka super żeby była konieczność codziennie odmaczania się w niej, już nie wspomnę o kosmetykach. Jak zwykle ważny jest umiar.

Anulla, mam ten sam problem z cierpliwością, dlatego szukam pomocy już gdzie się da książkę poleciła mi pani psycholog i przyznam, że jest niezla tylko trzeba jeszcze w kryzysowych momentach pamiętać, żeby zasady w niej opisane zastosować zamiast tych, które są do tej pory

[dmonik44]

A ja się nie obruszyłam

No toć przecież ja to wiem 

[miśka28]

widzę kolejny gorący temat  ja napisze tylko, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, całe szczeście, że u nas akurat i mycie głowy i obcinanie paznokci obywało się od początku bez problemu, ale nie zazdroszczę mamom, które muszę sie z tym zmagać....ps. tak a propo był pewnien pan co twierdzil, ze nie ma co sie myć, bo skóra się zdziera i człowiek umiera 

[stokrota86]

Miśka to raz, a dwa, że trzeba myśleć o środowisku i oszczędzać wodę

[anulla_p]

Anulla, mam ten sam problem z cierpliwością, dlatego szukam pomocy już gdzie się da książkę poleciła mi pani psycholog i przyznam, że jest niezla tylko trzeba jeszcze w kryzysowych momentach pamiętać, żeby zasady w niej opisane zastosować zamiast tych, które są do tej pory

Stokrota86, koleżanka, która mi poleciła to nauczycielka więc chyba jest coś na rzeczy. Zaciekawiłaś mnie jeszcze bardziej


Miśka28 przecież to od dawna jest wiadome, że częste mycie skraca życie

[BOZENA28]

o rany ale dyskusje wywolalam

no coz, u nas corka dala mi sie obciac na krotko nawet maz byl zdziwiony jak mi sie to udalo mi sie wydaje ze corka naprawde ma dosc mycia wlosow i dlatego dala sie obciac

Tak czy inaczej Bożena życzę powiedzenia i cierpliwości

[liliann]

przecież to od dawna jest wiadome, że częste mycie skraca życie

empirycznie udowodnione...
bezdomny przyjęty w oddział....wykąpie się go i umiera na następny dzień...

Wniosek jeden - przestańmy się myć 

[malgosiask]

Lila

U nas nie ma wymówek, jest sobota to jest mycie głowy. Są żale i wrzaski, ale chwilowe bo "leczniczek" na oczy i po krzyku.
Ja tam wszystko rozumiem, ale zasady muszą być.
Nigdy nie mieliśmy problemów z obcinaniem paznokci, były natomiast inne - nie chciał smarkać (trzeba było odkurzaczem) i nie chciał brać syropków/antybiotyków (trzeba było siłą). Już mu przeszło...

O u nas też jest problem z myciem głowy.
trochę się zmniejszył bo myjemy w okularkach do pływania i głowę polewam woda z kubełka., a nie prysznicem.
Był okres że nie chciał się kąpać, więc taki express prysznicem był.
Kiedyś kupiłam kolorowe kulki które się rozpuszczają i robią pianę - dzięki nim codzioennie chętnie wskakuje do wanny  kulki się skończyły ale dorwałam malinowy płyn robiący pianę w rossmanie