ejotku- biszkopty nie, bo są z cukrem, a chlebek nie, bo jest sztucznie pędzony na drożdżach, ale to akurat czytałam u chiquity84, więc może ona Ci to bardziej rozjaśni-tego typu rzeczy to już ja nie ogarniam, choć sama jestem sceptycznie nastawiona do niepotrzebnego cukrzenia/solenia.
Tak, Kajtkowi podawałam gluten od 6stego miesiąca (po skończonym 5tym). Teraz robię już nawet całe porcje kasz glutenowych i nic mu nie jest. Na spacerze zjada bułkę na spółę z bratem... także to glutenowy mały hardcorowiec
Khadija, przepraszam, nie doczytałam Twoje pytania. U nas hicorem jest bez dwóch zdania żyrafka Sophie i choć może jakoś super-dydaktyczna to ona nie jest, ale zjadanie jej kopytek, uszek i przekładanie z ręki do ręki nadal jest megaśne.
Kajtek jakiś czas temu odkrył tez zabawkę po Nikosiu, a w zasadzie po Ewie Lilki- Świat Odkryć TinyLove

Jest super, dwustrona, z wieloma bajerami, muzyką poważną

mój Nikodem bawił się nią dłuuuuugo, później ponad rok molestowała tą zabawkę córa przyjaciółki i teraz wróciła do Kajtusia (w stanie idealnym- świetne wykonanie) i junior się nią teraz zachwyca. Polecam z czystym sercem, choć cena trochę zwala z nóg.... ale my odkupiliśmy używkę, więc nie żałuję

Witaj Joasiu

Zamiast LakcidBaby kup BioGaię, bo raz, że te saszetki piekielnie drogo wychodzą, a dwa bio gaia też jest wypróbowana na nas i zdała egzamin, więc polecam z czystym sercem

Moja przyjaciółka na łykanie powietrza radziła sobie w ten sposób, ze przystawiała małą do cycka nie jak już była mega głodna i rozdarta, ale w momencie,kiedy prawdopodobnie zaczynała być głodna... nie wiem, czy to dobry sposób, bo skońćzyło się na tym, że ponad rok czasu Malwinka ciągnęła cycka niemal w każdej godzinie

ale ponoć pomagało na bóle brzuszka.