Ja uważam, że jeśli człowiek tak daleko się wybiera to powinien robić częste przystanki a napewno jak ich mniej to dłuższe. Około 30 minut, żeby dziecko mogło pobiegać, nogi rozprostować, krążenie poprawić bo nikt sobie nie zdaje sprawy jakie to ważne. U nas zawsze przystanki tak jak napisałam, spacerek a jak pogoda zła to zatrzymujemy się w jakiejś przydrożnej restauracji i tam można pochodzić i odpocząć.