malgosiask tak smarowaliśmy maścią przez dwa tygodnie i później chirurg mu palcami rozdzielił tą sklejoną skórkę.
U nas było tak, że nasz lekarz rodzinny też powtarzał, że obecnie nie robi się nic z siusiakiem więc w sumie nic nie robiliśmy, cewke było widać, nic się nie działo i tak było. Ale w wakacje okazało się, że Wiktor siusia zamiast prosto to w bok. Jak siedzi na nocniku to nie ma problemu z siusianiem ale jak stoi to albo sikał sobie po nodze albo w bok. Poprostu miał tak sklejoną skórkę, że tworzyła taką trąbkę skręcającą w bok i od tego siusianie było na bok. Teraz już jest ok i sika normalnie. Nie wiem czy dobrze czy nie dobrze ale jak zobaczyłam jak on sika to już oczyma wyobraźni widziałam go jako starszego chłopca, który siedzi na muszli bo nie może się normalnie wysikać
Poszłam do lekarza, dostałam skierowanie do chirurga żeby ocenił co z siusiakiem zrobić. Ja się tam nie znam zaufawałam lekarzowi.