Autor Wątek: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik  (Przeczytany 189533 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline aadaa

  • Ada
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3770
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06/09/2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1080 dnia: 11 Maja 2012, 20:55 »
U kogo robiliscie sesje?
B .: 02/06-2010    K.: 20/06-2012

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1081 dnia: 11 Maja 2012, 21:03 »
ależ wstyd.. odliczałam odliczałam, sprawdzałam twój suwaczek i co? I przegapiłam urodziny Julianki  :'(

Przepraszam.

Spóźnione dość mocno ale szczere życzenia urodzinowe dla aniołeczka - Julianki.

Piękna koncentracja przy karmieniu lali, świetną Julianka ma koszulę.

No i ogród jaki poukładany  ;)

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1082 dnia: 17 Maja 2012, 14:20 »
Znów mnie trochę na forum nie było. Jakieś takie całe dni zalatane mam i na wszystko brak czasu. Doba jest dla mnie zdecydowanie za krótka.  ::)
Weekend minął nam bardzo przyjemnie. Dzieciaczki sprzedaliśmy dziadkom i wieczorami nadrabialiśmy towarzyskie zaległości, a w niedzielę wybraliśmy się do kina na "The Avengers". Film mi się podobał, ale mi i tak zależało tylko na napatrzeniu się na Thora.  ;) Takie ciacho z niego, że hej.  ;D
Byliśmy też z dzieciaczkami na wałach, Julianka poszalała trochę w wesołym miasteczku, a Cyprianek zaliczył karmienie w ogródku piwnym, bo tylko tam można było usiąść. Szkoda tylko, że pogoda była średnia, bo więcej czasu byśmy na wałach spędzili.
A w poniedziałek dotarły do mnie:

Bilety na Euro.  :skacza: Już się nie mogę doczekać.

nic Cię nie boli jak ćwiczysz? Ostatnio właśnie zastanawiałam się ile trzeba odczekać po porodzie ;)
Ewa, nic mnie na szczęście nie boli. Nawet wtedy gdy robię ćwiczenia na mięśnie brzucha, co bardzo mnie cieszy.
W każdym razie zapal do ćwiczeń wciąż mam, choć waga jak na razie się nie zmieniła. Ale tłumaczę sobie, że to tłuszcz zamienia się w mięśnie.  ;) A najważniejsze jest to, że już mnie nie męczą zakwasy więc chociażby po tym widać, że z moja kondycją już trochę lepiej.  :)

U kogo robiliscie sesje?
zdjęcia robiliśmy u Beaty Klepaczewskiej, tej samej, u której mieliśmy dwie poprzednie sesje, ale tym razem umówiliśmy się w jej nowootwartym studio. Dostałam już kilka zdjęć na zachętę i powiem wam, że nieźle wyszły. Nawet Juliankę udało jej się uchwycić w tych chwilach gdy nie wyła.

Spóźnione dość mocno ale szczere życzenia urodzinowe dla aniołeczka - Julianki.
Julianka serdecznie dziękuje za życzenia. I Marta nie przejmuj się, nieważne że życzenia spóźnione, najważniejsze, że szczere.  :)

I na koniec jeszcze parę zdjęć z serii dziwnych min Cyprianka:







Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1083 dnia: 17 Maja 2012, 14:28 »
My też dostaliśmy w poniedziałek bilety :)

Na tym ostatnim zdjęciu to normalnie cała Julianka :)



Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1084 dnia: 17 Maja 2012, 14:32 »
O, Patrycja, nie wiedziałam, że wam też się poszczęściło w losowaniu. Czy może bilety z innego źródła?  ;) Ale super. Na jaki mecz? Ale ty to chyba sobie nie pojedziesz co?

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1085 dnia: 17 Maja 2012, 14:45 »
Jajku jaki Cyprianek podobny do Julianki :)


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1086 dnia: 17 Maja 2012, 14:49 »
Nie, my z innego źródła ;) R. jedzie na polska czechy i na ćwierćwfinał. Ja nie jadę - no wiadomo ;) hahaha



Offline .caril.

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10757
  • data ślubu: 22.08.2009
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1087 dnia: 17 Maja 2012, 14:57 »
mój mąż z pewnością pozazdrościłby Wam biletów :)

Cyprianek bardzo podobny do Julianki - słodziak!

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1088 dnia: 17 Maja 2012, 15:01 »
szok jaki on podobny jest do siosrty...

Biletów na Euro nie zazdroszczę, bo my nie piłkowi  ;)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1089 dnia: 17 Maja 2012, 15:03 »
Karolina trzeba było pisać że byś chciała bilety bo mój R. miał duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo do sprzedania :)



Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1090 dnia: 17 Maja 2012, 16:53 »
Ale super minki. Słodziutki Cyprianek  ;D
Ja bilety bym chciała tylko na pierwszy mecz, gdybym oczywiście była w PL  ;)

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1091 dnia: 19 Maja 2012, 10:48 »
No przecież mówiłam, że oni identyczni.  ;)

A w następną niedzielę o tej porze będziemy już na Majorce.  :skacza:
Poszliśmy wczoraj do biura z zamiarem wykupienia wyjazdy do Bułgarii, ale na miejscu okazało się, że hotele średnie, ceny wysokie i pogoda niepewna. Więc padło na Majorkę. Będziemy się byczyć tu: http://www.alltours.de/suche/hoteldetailseite/?sLand=es&sCode=Mallorca&sHotelCode=PMI510&sSaison=S12&pruefen=0&pruefen_zielgebiet=1&bShow_hoteldetail=ja&bShow_zielgebiet=ja&bShow_wetterinfo=ja&bShow_laenderinfo=ja&HotelLan=1
Jedynym minusem (a może jednak plusem) jest to, że jedzie z nami teściowa. Z tymże jedzie z zadaniem pomagania nam w zajmowaniu się dziećmi żebyśmy mieli możliwość trochę bardziej odpocząć. Samo to, że chociażby posiedzi z dziećmi wieczorem w pokoju, a my będziemy mogli sobie gdzieś wyjść jest plusem, także jakoś dam radę.  ;) Jedziemy na 10 dni, oczywiście opcja all inclusive i co najważniejsze mieszkać będziemy w dwupokojowym apartamencie z aneksem kuchennym więc chociażby przygotowanie mleka dla Cyprianka nie będzie żadnym, problemem.  :D
Już się nie mogę doczekać wyjazdu, choć trochę obawiam się jak Cyprianek będzie się zachowywał w trakcie lotu.

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1092 dnia: 19 Maja 2012, 11:58 »
to zazdroszczę, chociaż ja swoje teściowej za chiny bym nie wzięła  :D

My szukamy czegoś na wrzesień  ;)

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1093 dnia: 19 Maja 2012, 12:05 »
Marta, ja planuję spijać drinka za drinkiem i może wtedy łatwiej będzie to znieść.  ;D

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1094 dnia: 19 Maja 2012, 13:06 »
O kurcze ale super!! Jak ja Ci zazdroszczę :) Nad wyjazdem teściowej bym się zastanawiała, ale skoro bedzie drin za drinem to jakoś da się przeżyć ;) i faktycznie pomoc nad dzieciakami niezła bo w pierwszej chwili jak tylko napisałaś o wycieczce to myślałam, że jedziecie sami ;P
A jakie temperatury są o tej porze na majorce? Nie będzie za gorąco dla Cyprianka?



Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1095 dnia: 19 Maja 2012, 13:32 »
Pati, teraz jest niby 20-25 stopni więc idealnie. Leżenie na leżaczku będzie przyjemne, a spacerowanie nie będzie męczące. Wózek oczywiście bierzemy więc będziemy mobilni i zawsze teściową będzie można wysłać na spacerek z dziećmi, a my będziemy się relaksować.  ;)
W każdym razie mam nadzieję, że ta pogoda, co ją przepowiadają, nam się sprawdzi, a nie, że przyjedziemy i akurat zacznie się jakaś pora deszczowa czy coś.  :)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1096 dnia: 19 Maja 2012, 13:58 »
A no to faktycznie - taka temperatura idealna :)



Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1097 dnia: 20 Maja 2012, 11:41 »
Ale bosko! Majorka...  8) Mam nadzieję, że teściowa będzie pomocna i bezproblemowa ;)


Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1098 dnia: 20 Maja 2012, 13:33 »
Ale super  ;D
Majorka jest mniej więcej na naszej wysokości, a u nas pogoda super.. Były 2 gorsze dni, ale dziś znów lato i myślę, że tak już zostanie. Wczoraj mimo, że rano było nie za ładnie, na plaży było pełno i ludzie się kąpią, więc woda też pewnie ciepła... Ale ie jest też aż tak gorąco, żeby nie dało się wytrzymać.
Polecam podkładać pieluszkę tetrową pod plecki w foteliku czy wózku. U nas się sprawdza i od czasu kiedy na to wpadłam, mała się nie poci.

Dobrze, że teściowa z Wami jedzie, bo zwłaszcza przy Cyprianku przyda się pomoc. Poza tym podczas samego lotu dobrze, żeby było więcej osób, bo ktoś musi nieść dziecko, ktoś prowadzić drugie, a ktoś musi wziąć te wszystkie bagaże, a z takim maleństwem to trzeba mieć zapas butelek, pieluch itd. i to wszystko w podręcznym. Ja miałam ciężko sama, ale na szczęście obsługa pomagała.
Jeśli chodzi o lot to się nie martw, zniesie dobrze. Może pozwolą wnieść fotelik? Jeśli będzie wolne miejsce w samolocie, to raczej pozwolą.
Dawaj koniecznie pić przy starcie i lądowaniu, żeby uszka nie bolały. Jeśli nie przypada akurat pora karmienia, to chociaż wodę lub herbatkę.
A lecicie bezpośrednio czy tranzytem?

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1099 dnia: 20 Maja 2012, 20:14 »
anulka dzięki za rady, choć już pewne doświadczenie w lataniu z dziećmi mam, bo lecieliśmy do Turcji gdy Julianka miała 10 miesięcy. No ale wiadomo 3-miesięczniak jest bardziej problemowy. Nasze linie niby oferują możliwość wcześniejszego zarezerwowania miejsc dla rodzin z małymi dziećmi plus udostępniają (w miarę możliwości) koszyki do spania dla niemowląt. Problemem jest to, że my po niemiecku średnio szprechamy więc nie umielibyśmy się dogadać w call center, ale poprosiliśmy znajomą, która po germańsku nieźle gada żeby zadzwoniła i zarezerwowała nam jakieś najlepsze miejsca, najlepiej w pierwszym rzędzie. Mam nadzieję, że uda jej się coś załatwić. Lecimy bezpośrednio więc na szczęście wszelkie przesiadki nas ominą, o ile nic się nie zmieni, bo ostatnio znajomi teściów lecieli chyba na kanary i też mieli mieć lot bezpośredni, po czym coś tam się nazmieniało i mieli przesiadkę.  ::) Mam nadzieję, że nas tak nie uszczęśliwią.

I chyba już mogę pochwalić się dwoma sukcesami.
Po pierwsze chyba na dobre pożegnaliśmy już bóle brzucha u Cyprianka. Zmieniłam sposób karmienia żeby łykał jak najmniej powietrza plus zaczęłam mu podawać Dicoflor 30 i już od prawie dóch tygodni nie mieliśmy ani jednej akcji marudzenia i płaczu z powodu brzuszka.  :skacza:

Po drugie Julianka chyba już na dobre porzuciła pieluszki. Wczoraj rano zapytałam się jej czy chce zrobić siusiu na nocniczek, powiedziała że tak, pięknie nasiusiała, po czym wstała i powiedziała, że nie chce już ubierać pieluszki tylko chce majteczki. No więc zgodnie z życzeniem założyłam jej majteczki i chodzi w nich już cały czas. Nawet na noc nie założyłam jej pieluchy i się nie posiusiała. W dzień co prawda zdarzyło jej się parę wpadek, no ale nie od razu Rzym zbudowano i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze żeby pożegnać pieluszkę na dobre.  :skacza:

A dziś, wykorzystując fakt, że odwiedziła nas moja mama, która zajęła się dziećmi, wybraliśmy się do kina na film "Nietykalni". Świetny film, francuski komedio-dramat oparty na faktach. Nie żałuję żadnej złotówki wydanej na bilety. Bardzo mi się film podobał, zresztą mężusiowi też. Polecam.

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1100 dnia: 21 Maja 2012, 13:00 »
to teraz Nietyklanych w kinach grają??? Ja to oglądałam już chyba z pół roku temu, albo i dawniej na komputerze :) Świetny film :)

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1101 dnia: 22 Maja 2012, 09:23 »
A widzisz, to nawet nie wiedziałam, że to taki "przeterminowany" film.  ;) Co nie zmienia faktu, że jest świetny.

Julianka zaliczyła wczoraj dwie wpadeczki, ale na szczęście obie w domu. Obawiałam się, że w przedszkolu może być problem, bo w trakcie zabawy sie zapomni i nie zawoła siusiu, ale na szczęście wszystko było w porządku i pani bardzo ją chwaliła, że ładnie woła. A w domu, to już nawet nie mówi, że chce siusiu tylko idzie sama do łazienki i sama siada na nocnik.  :D Czyli mam w domu już tylko jednego zapieluchowanego bachorka.  ;)

A dziś całe przedszkole idzie do muzeum. Ciekawe jak Juliance będzie się podobać.

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1102 dnia: 22 Maja 2012, 13:02 »
Spakowałam już część rzeczy na wyjazd i wciąż uzupełniam listę tego, co należy zabrać - większość to leki, bądź inne niezbędne medykamenty, które przy dzieciach mogą się przydać.  ::) Ale najgorsze jest to, że bujak nam nie wchodzi do walizki. Chciałam go rozłożyć i spakować, bo bujak bardzo ułatwia mi życie i cholera jest za długi (albo walizkę mam za krótką  ;) ). Muszę albo skombinować nową walizkę, albo inny bujak. Może ktoś ze znajomych będzie miał pożyczyć.

Dobra, Młody zasnął, idę poćwiczyć.

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1103 dnia: 22 Maja 2012, 13:14 »
a pod pachę jako bagaż podręczny wziąć nie możesz?

Offline .caril.

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10757
  • data ślubu: 22.08.2009
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1104 dnia: 23 Maja 2012, 15:33 »
świetne wakacje Wam się szykują :)

gratulacje dla Julianki - pięknie poszło odpieluchowanie!
super, że Cyprianka nie męczą już bóle brzuszka :)

kiedy będą foteczki z sesji? ;)

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1105 dnia: 23 Maja 2012, 16:03 »
Okazało się, że bujak się rozkłada i bez problemu wszedł do walizki.  ::) No cóż, trochę techniki i człowiek się gubi.  ;)
Jutro wybieram się do Szcz. na ostatnie zakupy. Juliance muszę kupić jakieś spódniczki, bo wszystko z zeszłego roku jest już za krótkie, a dla Cyprianka zapas mleka.
Transport na lotnisko już mamy umówiony, musieliśmy wynająć busa, bo w osobówce byśmy się wszyscy nie zmieścili - niestety bazy iso fix razem z fotelikami zajmują tyle miejsca, że z tyłu już nikt nie usiądzie.  ::) W każdym razie wyjeżdżać będziemy koło 1 w nocy więc na lotnisku będziemy około 4:00, czyli na dwie godziny przed odlotem. ale najważniejsze jest, że koleżance udało się zarezerwować dla nas miejsca więc mamy już pewność, że będziemy siedzieć w pierwszym rzędzie. Bardzo się z tego cieszę.  :D

Co do zdjęć z sesji, to nie wiem kiedy będą. Dostałam tylko kilka, tak zapowiedziowo i na razie cisza. Nie wiem czy dostaniemy zdjęcia przed wyjazdem, ale co się odwlecze... itd.  ;)

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1106 dnia: 25 Maja 2012, 18:50 »
Dziś w przedszkolu były występy z okazji Dnia Mamy i Taty. Wszystkie dzieci z grupy Julianki poprzebierane były za pszczółki i pięknie śpiewały i tańczyły. Julianka machająca kuperkiem była tak wzruszająca, że aż mi łzy poleciały.  :Serduszka: W prezencie dostaliśmy serduszka z odciśniętymi rączkami Julianki. po występach była mały poczęstunek, ale Julianka niestety wpadła w tak zły humor ze zmęczenia, bo była to pora drzemki, że szybko zawinęliśmy się do domu.
Ale występy były boskie.  :D
Wczoraj byłam w Szcz. zrobić ostatnie zakupy przed wyjazdem i Julianka dorobiła się takiej oto walizki o nazwie Pszczółka Bernard:

Walizka jest rewelacyjna, a Julianka nią zachwycona. Plusem jej jest to, że dziecko może na niej jeździć, bo ma udźwig do 50 kg.

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1107 dnia: 25 Maja 2012, 19:15 »
Chciałabym zobaczyć Juliankę machającą kuperkiem :) Musiała wyglądać rozkosznie :)


Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1108 dnia: 25 Maja 2012, 19:23 »
Super walizeczka  :D

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1109 dnia: 26 Maja 2012, 17:07 »
Ćwiczenia przynoszą efekty. Schudłam... w cyckach.   :mdleje:  Brzuch, uda, du.pa be zmian.  ::) Wczoraj mierzyłam sukienkę w h&m, w cyckach weszłam w rozmiar mniejszą, reszta się nie zmieściła.  :klnie: No i gdzie tu sprawiedliwość - męczę się, wylewam siódme poty i kilogramy tracę w miejscu, na którym akurat najmniej mi zależy.  >:(

A poza tym pakowanie w toku. Walizki po ostatnim ważeniu mają po około 17 kg więc jeszcze można coś dopchać. Cały czas mi się wydaje, że za mało mam ciuchów dla dzieci, że nie przygotowałam się na wszystkie pogodowe możliwości. Niby prognozy na najbliższe dni pokazują temperaturę powyżej 25 stopni i zero deszczu, a zresztą w razie czego przecież dokupię coś na miejscu, ale mimo wszystko cały czas mam wrażenie, że czegoś zapomnę.