Autor Wątek: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik  (Przeczytany 189271 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1170 dnia: 15 Października 2012, 18:33 »
super!
trzymaj się Aniu  :-*
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1171 dnia: 16 Października 2012, 09:31 »
Swietna wiadomosc! Duuuzo zdrowia :*

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1172 dnia: 16 Października 2012, 09:34 »
Cieszę się że już jest po wszystkim. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Co do Harrego, jeśli chcesz się z nim gdzieś udać to w Szczecinie jest behawiorysta psich zachowań ;) ale myślę że musi mu po prostu samo minąć

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1173 dnia: 18 Października 2012, 09:33 »
Ja od wczoraj już w domku. Jak trochę się zorganizuję, to zdam relację. Na razie cieszę się dziećmi, bo baaaardzo się za nimi stęskniłam.
Patrycji dziękuję za przekazanie informacji, a Wam za wszystkie ciepłe słowa.  :-* :-* :-*

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1174 dnia: 18 Października 2012, 09:39 »
Aniu cieszę się, że już jesteś w domku :)



Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1175 dnia: 18 Października 2012, 09:42 »
Dobrze, że już po wszystkim! Naciesz się dzieciaczkami, nic dziwnego że się stęskniłaś, one pewnie też bardzo... Zdrówka!!!
Dzielna kobitka jesteś!!!

Aniu pytałaś o tego guza u mnie... wydawało mi się, że odpisywałam, albo mi posta wcięło, albo coś mi się pokręciło  :-\ No w każdym razie u mnie też na tarczycy. Ale endo powiedziała, że takie to połowa kobiet w moim wieku ma i że to nie wygląda na nic groźnego. Wiesz, w sumie też mnie to nie uspokaja, bo ja wtedy byłam w końcówce ciąży, były inne problemy i to odsunęli jakby na bok... Miało się wyjaśnić po ciąży, byłam u kontroli i mówiła tylko o sprawdzaniu TSH ( w ciąży miałam baaardzo niskie, a potem się normowało) no i stwierdziła, że to było typowo ciążowe. Może sam obraz usg wystarczył, żeby stwierdzić, że to nic groźnego...
W każdym razie pójdę za Twoim przykładem i będę się upierać przy dokładnym zbadaniu tego. na pewno powtórzę usg.

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1176 dnia: 24 Października 2012, 11:40 »
No to może nadeszła pora na malą relacyjkę z mojego pobytu w szpitalu.  ;)

Planowane przyjęcie do szpitala miałam w niedzielę o 17:00, ale że do przebycia mieliśmy kawał drogo to z domu wyjechaliśmu około 8:00. Rano jeszcze załapałam się na pobudkę dzieciaczków więc mogłam się z nimi porządnie pożegnać. Oczywiście się popłakałam i wyjeżdżałam z ciężkim sercem. A jeszcze gdy Julianka parę razy powtórzyła: "Mama nie jedź, zostań", to myślałam, że mi serce pęknie. No ale mąż wziął mnie za bety i zapakował do samochodu. Jechaliśmy ok. 6 godzin, z czego ja 3 przepłakałam a pozostałe 3 siedziałam tak zestresowana, że miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję.  ::) Jako że w Katowicach byliśmy przed czasem, to podjechaliśmy najpierw do hotelu, w którym nocować miał mąż i dopiero potem pojechaliśmy do szpitala. Przyjęcie przebiegło szybko i bezproblemowo, a ja byłam wielce zaskoczona uprzejmością personelu, bo niestety ale nasza służba zdrowia z uprzejmości nie słynie, a tam zarówno lekarze, jak i pielęgniarki były tak sympatyczne, że aż byłam w szoku. Drugi szok przeżyłam gdy trafiłam do sali - nowoczesnej, świeżo wyremontowanej, z nowoczesnymi łóżkami i własną łazienką.  :o Dowiedziałam się jeszcze, że moja operacja planowana jest jako pierwsza więc około 8:00 rano powinnam wyjeżdżać na salę operacyjną. Na noc dostała tabletkę na sen i jako tako tą noc przespałam. Obudziłam się przed 6:00 i siedziałam już jak na szpilkach w oczekiwaniu na operację. Parę minut po 8:00 dostałam jeszcze tabletkę na uspokojenie i kazano mi się położyć na łóżku, na którym wywieziono mnie na salę. Droga była baaardzo długa a ja wręcz trzęsłam się ze strachu. Na sali założono mi wenflon, odbyłam jeszcze krótką rozmowę z anestozjologiem i kazano mi się położyć na stole operacyjnym. Jakie było moje zaskoczenie gdy poczułam, że stół jest podgrzewany.  :o Ostatnie co pamiętam, to maseczka trzymana nad twarzą przez anestezjologa i pieczenie w żyle gdy podano mi środek usypiający.  znów pod narkozą śniłam, ale na szczęście tym razem były to dobre sny, a nie koszmary. A potem się obudziłam, już na szczęście bez rury w gardle więc od razu zapytałam czy wszytko jest w porządku. Usłyszałam, że tak, że operacja trwała trochę ponad dwie godziny i wszystko jest o.k. Wywieziono mnie na sale pooperacyjną i tam leżałam jeszcze przez jakieś dwie godzinki. Cały czas była obok mnie pielęgniarka, potem przyszedł lekarz i wywieziono mnie z powrotem do mojej sali. Wtedy zadzwoniłam do mężusia, że już jest po i że może do mnie przyjechać. Rana trochę bolała, ale na szczęście znieczulacze dostawałam kiedy tylko chciałam więc ból dało się znieść. Najgorsze dla mnie było to, że w dzień po operacji i przez całą noc byłam podłączona pod monitor więc ogrom podłączonych do mnie kabelków był tak duży, że ciężko było zmienić pozycję i musiałam cały czas leżeć na plecach. A oprócz kabelków miałam jeszcze dren, na który szczególnie trzeba było uważać żebym sobie go przez przypadek nie wyrwała. Wieczorem po operacji pozwolono mi już wstać do toalety. Przez cały dzień nie mogłam jeszcze jeść, ale pić mi już pozwolono. W nocy spałam średnio, bo i kabelki przeszkadzały i kręcące się po korytarzu pielęgniarki i wpadające światło. Jakoś dotrwałam do rana. Rano odłączyli mnie w końcu od monitora, pozwolono normalnie chodzić i w końcu mogłam coś zjeść. Po południu usunięto mi dren - baaardzo nieprzyjemne to było i bolało jak cholera, ale najważniejsze było to, że w końcu nie miałam na sobie żadnych rurek. A potem dostałam zapewnienie od lekarza, że jutro wypuszczą mnie do domu.  :D Ta radosna wiadomość pozwoliła mi jakoś przetrwać kolejną średnio przespaną noc. A od rana znów siedziałam jak na szpilkach, tym razem czekając na wypis. Wypis dostałam koło 12:00 i prawie, że biegiem dotarłam do samochodu byleby już wyruszyć do domu. Droga przebiegła bezproblemowo, do domu dotarliśmy koło 20:00, jeszcze zanim dzieci poszły spać więc zdążyłam je choć trochę poprzytulać i się nimi nacieszyć.
Wycięto mi całą tarczycę i część węzłów chłonnych po stronie, po której miałam raka. 12.11 mam wizytę kontrolną, powinien być już wtedy wynik badania histopatologicznego, który pewnie potwierdzi raka na 100%. Na tej wizycie zostaną podjęte decyzje dotyczące dalszego leczenia.
Obecnie czuję się bardzo dobrze, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Wierzę, że raka pozbyłam się na dobre, że ten najgorszy okres jest już za nami i że teraz będzie tylko lepiej. Rana się ładnie goi, blizna raczej za duża nie będzie, zresztą blizna to i tak mój najmniejszy problem. Oby skorupiak dał mi spokój już na dobre.

A na tą kontrolną wizytę w listopadzie mamy zamiar pojechać już z dziećmi, spędzić dzień w Katowicach a potem pojechać na kilka dni do Zakopanego. Szukam na razie jakiegoś fajnego miejsca. Może możecie coś polecić? Jakieś fajne miejsce, przystosowane dla rodzin z dwójką małych dzieci?

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1177 dnia: 24 Października 2012, 12:11 »
Cieszę się, że już jest po wszystkim :) oby teraz na kontroli było wszystko dobrze.

Miejsc w Zakopanym nie znam. Jeśli miałby być Karpacz to mam fajną miejscówkę, w której my byliśmy.



Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1178 dnia: 25 Października 2012, 23:20 »
Aniu cieszę się, że już po wszystkim i trzymam kciuki, aby teraz już wszystko było dobrze i skorupiak nigdy nie powrócił  :-* Wierzę, że tak będzie  :)


Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1179 dnia: 31 Października 2012, 09:55 »
No i od dzisiaj mam trójeczkę z przodu w wieku. Już nie jestem gorącą dwudziestokilkulatką.  ;) Z chęcią przyjmę wszystkie życzenia zdrowia.  :)

Od mężusia dostałam czytnik e-booków, na który od dawna chorowałam. Dlatego przyjmę też z chęcią wszelkie e-booki.   ;D Macie coś na stanie?

Urodzinową imprezkę dla znajomych robimy 7 grudnia. Początkowo miała być 26 października, ale w związku z moją operacją musieliśmy ją przenieść, bo nie wiedziałam jak się będę czuła. Mamy zarezerwowany lokal, będzie żarełko, popijawa, tańce i karaoke.  :D

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1180 dnia: 31 Października 2012, 10:36 »
Aniu Duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo Zdrówka!!! Chyba to najważniejsze :) ale życzę Ci również pociechy z dzieciaków i samych sukcesów!!!

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1181 dnia: 31 Października 2012, 10:51 »
Aniu dużo, dużo zdrówka!!!!  :-* :-* :-*



Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1182 dnia: 31 Października 2012, 21:38 »
Aniu zdrówka, samych radości i spełnienia marzeń!  :-* :-* :-*

PS Teraz jesteś gorącą trzydziestolatką  ;D


Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1183 dnia: 6 Listopada 2012, 12:27 »
Dobra, dobra, widzę że szybko wracasz do zdrowia więc lepiej zamiast tu "gadać" o sobie  ;) napisz jak moja ulubiona i jedyna jaką znam Julianka i jej wspaniały braciszek :)

Składam tez zamówienie na filmik z udziałem małej gaduły  ;D

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1184 dnia: 7 Listopada 2012, 16:53 »
Wszystkeigo naj!!

Ja dwa dni po Tobie swoją trzydziestkę obchodziłam :)

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1185 dnia: 7 Listopada 2012, 17:25 »
Aniu wszystkiego najlepszego. 30 to już poważny wiek  ;)  Zdrówka przede wszystkim  :-*



Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1186 dnia: 9 Listopada 2012, 13:06 »
Dziewczyny, dziękuję serdecznie za życzenia.  :-* :-* Nie taka ta trzydziestka straszna jak ją malują.  ;) Zmarszczek z dnia na dzień mi dużo nie przybyło. cycki też jeszcze do ziemi nie opadły. Także nie jest tak źle.  :P

Ja dwa dni po Tobie swoją trzydziestkę obchodziłam :)
Czyli ja miałam szczęście urodzić się dzień przed (Wszystkich Świętych), a Ty dzień po.  ;) Wszystkiego najlepszego.  :)

Dobra, dobra, widzę że szybko wracasz do zdrowia więc lepiej zamiast tu "gadać" o sobie  ;) napisz jak moja ulubiona i jedyna jaką znam Julianka i jej wspaniały braciszek :)

Składam tez zamówienie na filmik z udziałem małej gaduły  ;D

Jeśli pozwolisz, to jeszcze od czasu do czasu trochę o sobie posmęcę.  :P A nad filmikiem muszę pomyśleć.  ;)

W niedzielę wyruszamy do Katowic, bo w poniedziałek kontrola. W Katowicach zostajemy do wtorku i jedziemy do Zakopca. Znalazłam fajną ofertę na gruponie do hotelu Belvedere. Hotel fajny, a co najważniejsze z basenem i salą zabaw dla dzieci więc nawet jeśli pogoda nie pozwoli na spacery, to dzieciaczki nie będą się nudzić. Obecnie jestem na etapie pakowania, mam już jedną walizkę pełną, a spakowana jest tylko Julianka, parę rzeczy Cyprianka i mężusia. A gdzie moje rzeczy? Nie wiem jak my się zapakujemy do auta.  ::) Ale wyjazdu już się nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że dzieciaczki jakoś przetrwają podroż i nie dadzą nam ostro w kość.  :)

W zeszłym tygodniu Julianka miała pasowanie na przedszkolaka. Występy były bardzo zabawne. Najbardziej podobały mi się tańce synchroniczne, które z synchronem niewiele miały wspólnego.  ;D Ale słodko to wyglądało, jak każde dziecko tańczyło po swojemu.  :) Julianka dostała dyplom, także mamy już na papierze, że jest przedszkolakiem.  ;) Dostała też drugi dyplom i paczkę kredek za udział w konkursie "Jesienny ludek", d którego figurki z kasztanów dzielnie robiła z dziadziusiem.

Cyprianek raczkuje jak szalony, staje przy wszystkim co się da i spaceruje już przy meblach. Ruchowo rozwija się szybciej niż Julianka, bo ona na takim etapie była dopiero około 10 miesiąca.

Uciekam, bo przed wyjazdem chciałabym jeszcze zrobić ciasto na pierniki, żeby sobie spokojnie do świąt poleżakowało.

Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1187 dnia: 9 Listopada 2012, 13:28 »
Aniu, nie pisałam ostatnio ale z czytaniem byłam na bieżąco. Mam nadzieję, że wszystko co najgorsze macie już za sobą i kolejne kontrole będą przynosiły tylko dobre wieści!
Miłego odpoczynku!


Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1188 dnia: 9 Grudnia 2012, 11:56 »
Aniu co u Was słychać? Jak wyniki? Jak wypoczynek? Często o Tobie myślę i czekam aż się pojawisz, ale moja cierpliwość maleje, dlatego piszę prośbę o informacje  :-*


Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1189 dnia: 9 Grudnia 2012, 12:53 »
Właśnie też ostatnio myślę o Tobie Aniu.Daj znać co u Ciebie  :-*



Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1190 dnia: 9 Grudnia 2012, 15:31 »
Aniu i ja przyszłam z mocno spóźnionymi zyczeniami zdrówka i jestem ciekawa co u was?
odezwij się!

Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1191 dnia: 10 Grudnia 2012, 20:15 »
Ja tez sledze! Jak zdrowko i rodzinka?  Trzymaj się?

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1192 dnia: 10 Grudnia 2012, 21:57 »
Rozmawiałam z Anią i mam nadzieję że się nie pogniewa jeśli zdradzę że u niej wszystko ok

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1193 dnia: 10 Grudnia 2012, 21:58 »
 :) :) :) :) :)
super!

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1194 dnia: 10 Grudnia 2012, 22:06 »
Całe szczęście! Ta cisza mnie niepokoiła...
Aniu  :-* :-* :-* :-* :-*


Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1195 dnia: 25 Stycznia 2013, 16:35 »
Aniu co tam słychać?

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1196 dnia: 10 Czerwca 2013, 13:33 »
Aniu co u Ciebie?

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: Juliankowo-mamusiowy pamiętnik
« Odpowiedź #1197 dnia: 11 Lipca 2013, 16:14 »
 ???
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...