Joluś przepraszam Ciebie i resztę dziewczyn, ale nic pozytywnego się u mnie nie dzieje...
Jak się wali to na całego...
Także czasem lepiej milczeć i czekać na lepszy czas...
Chciałam się Wam pochwalić NEWSEM...
Nacieszyłam się nie jeden dzień i jak zwykle wszystko się s.p.i.e.p.r.z.y.ł.o...
Mam wrażenie, że ciąży nade mną jakieś fatum...
Czasami to już mi brak sił...
Ileż mogę Wam pisać takie smęty...
Ja na ogół jestem optymistyczną, otwartą osobą, ale teraz mam taki czas, że wszystko mnie przytłacza...
Z dnia na dzień coraz bardziej i bardziej...
W związku z czym lepiej czasami omijać swój wątek niż wiecznie się w nim użalać...