Jak obiecałam nadrobiłam, w końcu

Justyś, jaka Ty rozsądna babeczka jesteś
Podobała mi się historia poznania.
Nie chciałaś się pchać po miedzy czyiś związek mimo,że przezywałaś cierpienia... Ja bym tak nie mogła, ja bym walczyła, skoro podobno tamten związek wisiał na włosku

Swoja droga ciekawe jak było naprawdę, wiesz coś o tym?
No i agentka z Ciebie, po dyplom i do księdza wybierałaś się tyle razy,aż się w końcu udało i gratuluję.
Sukienki?? Falban raczej nigdy bym nie założyła na siebie,ale ciekawa jest to propozycja.
Zrób sobie prezent pod choinkę i wtedy zakup suknie

Kurcze jak ja chciałabym być teraz słomiana wdową,
byleby tylko mój PM wyjechał zarobić trochę kasy, a nie juz 2 miesiąc zastoju w tej sprawie

Ale Twój PM nie jedzie aż tak daleko. Możesz go odwiedzić przecież

No i zdążycie potęsknić , a wiesz co jest po takiej tęsknocie najlepsze?

....
No!!! Więc deser dopiero przed Tobą
