Autor Wątek: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)  (Przeczytany 154400 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline s_erduszko
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10507
  • Płeć: Kobieta
  • :-D
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3450 dnia: 11 Lipca 2011, 12:37 »
Apropo tematu zwierząt.
Byliśmy wczoraj z naszych czworonogiem u weterynarza, stawiamy go na stole, a Pani coś tam sobie zaznacza w komputerze i szuka "kooooteeeekkkkk", a my oczy  :o, nie to jest piesek !. Ona patrzy, patrzy "Ojej jaki maleńki, że myślałam, że kotek"! No to dostał jej mąż za swoje, bo nasz "kotek" chciał ugryź go za to  :D :D :D

Nasz piesio fakt jest maleńki,ale żeby go od razu od kotków wyzywać  ??? ::)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3451 dnia: 11 Lipca 2011, 12:39 »
Cytuj
ja właśnie będę się starała nie przyzwyczajać od razu kotka do tych
drogich karm typu whiskas czy  kitekat.

ja bym tych karm w ogóle nie polecała, to są paskudztwa, poczytaj sobie skład - ja masz 4% mięsa to max; te karmy są reklamowane ale jakościowo nie za bardzo. Lepiej samemu kota karmić bo to i taniej i zdrowiej wyjdzie.

Ja mam kocurka i kotkę, oba po zabiegach, oba dachowce w podobnym wieku i oba tak różne ;D

W oknach proponuję zamieścić siatki i wtedy możesz otwierać szeroko, owady nie wlatują, a koty są bezpieczne ;)


Offline axela2008

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011 Ińsko
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3452 dnia: 11 Lipca 2011, 12:50 »
whiskas itp to najgorszy syf.
Ja brałabym kotkę i ją wysterylizowała [jak tego się nie zrobi to kotka jest upierdliwa i straszną ma chcice. Chodzi i miałczy po nocach]
jeżeli kocur to tylko wykastrowany a to wiąże się z specjalną karmą dla kastratów bo inaczej może mieć problemy z kamieniami....
i jedno i drugie to duża odpowiedzialność, również finansowa. Mój kot jak zachorował to pękło ponad 600zł a na koniec i tak trzeba było go uśpić...
jak wrócę z pracy to coś jeszcze na ten temat napiszę. A że się śpieszę do pracy, to paappa ;]
zawsze byłam i zawsze będę przy Tobie. . .


Offline anullali

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3453 dnia: 11 Lipca 2011, 13:00 »
jak kot ma byc domowy to lepiej wykastrowac lub wysterylizowac... bo one inaczej  totalnie fisiują... bo mają chęć a nie mogą... wiec dla psychiki kota to jest duuuuzo lepiej.
charakter im sie zmienia na taki miziowaty bardziej... a kot kastrat nie ma szans,zeby znaczyl teren. i to co smierdzi to wlasnie te hormony w moczu. a jak nie ma hormonów to nie śmierdzi :)
ja ze swoim kocurem czekalam ile sie da z kastacja... ale już nie wyrabiałam... zapach moczu byl fatalny, a i on mial fazy, ze chyba we mnie widzial jakis obiekt seksulany...  :hahaha:
mi osobiście bardziej pasuje psychika kocurów niż kotek... są spokojniejsze i takie miśki bardziej :) ale to już zależy... poza tym jak małe to ciężko czasem rozpoznać... tzn ja już rozpoznaje  :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3454 dnia: 11 Lipca 2011, 13:03 »
U nas kocurek jest bardziej mój, a kotka małżonka - jak sobie leżymy to zazwyczaj każdy ma po kocie ;D Lila masakruje Gizmaka bo on ma do niej cierpliwość. Dea omija moje dziecko szerokim łukiem albo ucieka na lodówkę przed niszczycielskimi łapkami ;D



JoanMo
  • Gość
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3455 dnia: 11 Lipca 2011, 13:08 »
Ja mam kotkę, dachowca, znajda bidula z ulicy. To był mój pierwszy i jak na razie jedyny kot, więc wszystkiego się na niej uczę. I już pierwszą lekcję wyniosłam - tylko nie Whiskas! Tam musi być jakieś świństwo, żeby nie napisać narkotyk, bo moja kicia całkiem się od niego uzależniła. Przez długi czas nawet nie chciała powąchać niczego innego - ani tańszej karmy, ani nawet domowej, a na whiskas rzucała się jak opętana i nie znała umiaru. Trzeba było przed nią chować puszki... Musiałam potem ją odzwyczajać i od tej pory kupuję tylko Purinę od weterynarza - na wagę. Nie wychodzi to aż tak strasznie drogo, a przynajmniej wiem, co moja kicia je no i nauczyła się jeść domowe żarełko.
Aha, i nie dawaj też mleka, podobno zwierzaki nie tolerują mleka krowiego ani w ogóle żadnego. Mleko piją tylko od matki, kiedy są małe, a potem powinno się je odstawić. Dla mnie to też dziwne, w końcu na wsi koty chlipą mleko na potęgę, ale powtarzam to, co usłyszałam od weta i wyczytałam w mądrych książkach.
No i jeszcze sprawa sterylizacji - jestem absolutnie na tak! Powinno się i psy i koty sterylizować, żeby nie produkować na potęgę zwierzaków, które potem w najlepszym wypadku trafiają do schronisk. Moja kicia jest tego najlepszym przykładem - jakiś gnój wyrzucił w zimie na środek ulicy małą, wychudzoną kulkę, tylko dlatego, że nie miał co z nią zrobić :( Gdyby nie mój tato, to skończyłaby pod krawężnikiem. Zainteresowanym polecam strony, które dość wyczerpująco opisują temat bezsensownego mnożenia zwierząt i pseudohodowli - warto nad tym się zastanowić.

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3456 dnia: 11 Lipca 2011, 13:09 »
Hihi....ale słodziaki.... :D
Taaaak mi się mordka cieszy jak na nie patrzę! :D
No z tą łazienką to żeś wymyśliła ;) :p
Hihi... :D
U moich rodziców jak Sunia wzięła sobie za cel tapetę...to potrafiła się wspiąć po niej aż pod sam sufit! :D :los:
Brała rozbieg z mojego pokoju...i sruuuuuu na ścianę! :D
Fajnie to nawet wyglądało,bo wlazła pod ten sam sufit ,a potem się bała zleźć...
I miauczała żeby ktoś ją ściągnął :hahaha:
Cwaniara ! ;) :p

Kuuurcze....mi przypadł do gustu ten kotek ,z którym wczoraj się cały dzień bawiłam :)
Taki faajny...szarobiały  z szarym noskiem :D :los:
Słodziak....i jak się go wołało to już reagował...
Patrzył się w oczy...tymi swoimi małymi ,niebieskimi ślepkami :) :D
No słodki... :D
Ale czy to chłopiec czy dziewczynka...to nie wiem :los:
Nie znam się! :los:
Ale wydaje mi się ,że chłopiec ,bo miał jakąś kuleczkę między nogami ;) :p


A kiedy najszybciej można brać kotka od mamy?
Te mają z jakiś miesiąc...
Mają już otwarte oczka,już trzymają się na nóżkach i same biegają :)
Tylko ,że jeszcze z cycka ciągną ...i nie jestem pewna czy by był już w stanie sam jeść... ::)
Jeszcze pewnie by trzeba było z miesiąc poczekać ,nie?  :-\
Bo jak już mamy go brać...to ja bym chciała jak najszybciej,żeby zdążył się do ślubu do nas przyzwyczaić
żeby nie płakał we wrześniu jak zostanie sam...  :-\[

Kaśka...niezła historia! :D :los:

Maju... ale co poradzisz...jak masz takiego kota jakiego mają moi rodzice...,że nic innego Ci nie zje ? :drapanie:
Z domowych rzeczy to je , tak jak pisałam, frytki :los: , kotleta i kurczaka mojej mamy roboty.
Tak...to nic innego Ci nie zje :p
Tylko właśnie te saszetki z whiskasa albo z Lidla "Opticaty".
Przecież nie wytłumaczysz temu czworonogowi ,że to jest świństwo i tam mięsa mało co jest ;) :p
Hehe..
Trzeba dawać jeść to co chce... i się cieszyć ,że w ogóle chce.
Po mojej cioci kot np. tych wszystkich saszetek ,puszek i innych świństw,które tylko udają saszetkę z mięsem ,
a tak naprawdę to od mięsa daleko stały :p ,  w ogóle nie tknie.
Zje tylko surowe serce lub wątrobę wieprzowe....no i suchą karmę ...ale sucha karma nie powinna stanowić głównego składnika diety dla kotka...  :-\
Nie zagłodzisz kotka  tylko dlatego ,że tego nie może jeść... ;)

A nad tymi siatkami na okna będziemy musieli się rzeczywiście zastanowić ,bo mieszkamy na parterze  i może być różnie ;) :p
Choć u nas w blokach jest wiele takich mieszkań na parterze ,w których do balkonu są dorobione drabinki i
kotki sobie wychodzą i potem wracają ;) :p
Ja bym się bała mimo wszystko ,że mi ten kotek nie wróci ;) :p


axela....no właśnie zarówno dla kotów jak i kotek wykastrowanych jest specjalna karma.
Jak moja ciocia sterylizowała swoją kotkę ,to nikt jej tego nie powiedział  :-\
A teraz ma z nią problem ,bo wydaje mnóstwo kasy teraz na jej leczenie.
Ma problemy moczowe i jelitowe....i to przez tą nieodpowiednią karmę  :-\
Po prostu koty wykastrowane czy wysterylizowane są bardziej delikatne  :-\

A moja mam swoją kotkę w ogóle nie sterylizuje...
Na razie jedzie na tabletkach....
A potem lekarz kazał jej przejść na zastrzyki... ::)
Bo będzie miała problemy z żołądkiem od tych tabletek.
Wszystkiego są dobre i złe strony...  :-\
A ile lekarzy tyle opinii na temat terapii hormonalnej dla kotki.
Jedni uważają ,że nie powinno się długo kota tym futrować,bo to jemu szkodzi.
A inni ,że można tylko potem trzeba przejść na zastrzyki.
A moja mama w życiu by swojej kotce nie zrobiła sterylizacji ,dlatego ciągnie te tabletki.
Lekarz jej tylko powiedział żeby czasem dała jej przejść ruję żeby sprawdzić czy z jej organizmem
jest wszystko w porządku.
No i częściej chodzić na odrobaczanie .


anullali...oj...nie powiedziałabym ,że kot po sterylizacji jest bardziej miziowaty ;) :p
Mojej cioci kot...właśnie wysterylizowany....jest strasznie drapieżny... :D
A mojej mamy...niewysterylizowany, jest jak taki przytulasek ;) :p



Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3457 dnia: 11 Lipca 2011, 13:15 »
JoanMo... o krowim mleku to ja wiem! :D
Po prostu nie tolerują laktozy w nim zawartej i dostają rozwolnienia...

Koty na wsi....latające na podwórku chlipią mleczko :)
Ale nikt nie patrzy jaką kupę robią... ;)
Co innego w domu,w kuwecie ;) :p

I po tylko opiniach na whiskas...rzeczywiście postaram się po prostu nie dawać mu tego.
Żeby się nie przyzwyczaił i nie "uzależnił".
Może rzeczywiście producenci czegoś tam dodają żeby kotom bardziej smakowało i się uzależniali od tego smaku...  :-\
Kto wie... :drapanie:
Producenci już różne cuda stosują żeby tylko rosła im sprzedaż.
A jak przecież kot nie będzie jadł nic innego jak tylko ten whiskas...to właściciel kupuje...dla "dobra" kota... ;) :p



Offline anullali

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3458 dnia: 11 Lipca 2011, 13:50 »
dokładnie tak jest z tym whiskasem.
producent wymusza kupowanie tej karmy... jeszcze za taką cene...
moj po kastracji jest taki mizior słodki, że szok :) i kocha wszystkie dziewczyny :) jak do nas przychodzą to je podrywa na wąsiska ;D

Offline aniolek86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2682
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: :Serduszka:18.08.2012r. :Serduszka:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3459 dnia: 11 Lipca 2011, 15:35 »
Słodkie te kotki co Natysa wkleiła ;D
Ja w temacie kotów i psów się nie wypowiem, bo nigdy nie miałam :P
u Arka jest pies i kot, ale nie wiem co im tam dają do jedzenia ;) ale kocica jest panią domu, a jaka zła jak się siądzie na łóżku,bo ona tam chciała leżeć :P śmiechu z nią jest ;D
No i gdzieś tu na forum czytałam,że te whiskase to nie są wcale najlepsze dla kotów,ale ja tam się nie znam ;)

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3460 dnia: 11 Lipca 2011, 18:27 »
Oo dluugo mnie nie bylo a tu widze spedzasz swoje marzenia o kociambrach ;D
To ja Ci powiem tak..od razu mowie nie dawaj kotu whiskasa..to samo zlo zreszta juz wiesz..
ale one maja te uzalezniacze i kot bedzie uwielbial whiskasa..ja kupuje BOZITE I ANIMONDE..prawie 100% miesa
od razu kupilabym na waszym miejscu drapak..zobacz na allegro my kupilismy kiedys za 60 zl i do dzis nam sluzy..
moje koty nie wyobrazaja sobie ze by moglo go nie byc..spia na nim skracaja pazurki i bawia sie..
my jak Gustawik byl maly obwiesilismy go sznurkami..myszkami pilkami i z drapaka nie schodzil w ogole:):)
tylko kup taki wyzszy drapak zeby mogly sie wdrapywac my mamy taki 2 pietrowy..czuja sie tam jak w raju,
wcale duzo kasy sie nie wyjade jak jest malusi kotek,zwirek raz na miesiac plus ja dale im posilek 2 razy dziennie w tej chwili jedna lyzke obiadowa na sniadanie i lyzke obiadowa na kolacje i tyle..
jak Guciolinek byl maly to dostawal tez 2 razy dziennie ale mala lyzeczke..
polecalabym Ci wlasnie kocurka..masz racje mniejszy problem z kastracja i bez szkod dla jego zdrowia..nasz Gustaw po kastracji bardzo zrobil sie spokojny,przytulas ;) i koty  po kastracji juz nie osikuja mebli..naprawde
kotka wykastruj maksymalnie gdy bedzie mial 6 miesiecy to nie bedziecie mieli problemu z jego zaznaczaniem terenu ;) ;)
I narazie poki maluszki jedza od matki to nie zabieraj go jeszcze, dowiedz sie kiedy sie urodzily, zabrac od mamy mozna je  po jakis 6-8 tygodniach,
i powodzenia w hodowli ja jakbym miala teraz wybor nie miec sierciuchow w domu lub miec dalej dwa to bez zastanowienia bym wybrala ta druga opcje..dla mnie sa najcudowniejsze i domek bez nich bylby smutny:) :-* :-*
:*:*:*


Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3461 dnia: 11 Lipca 2011, 18:44 »
Paulincia...mówisz kocura? :)
Ja właśnie nie wiem....wciąż siedzę i myślę...czy kocura czy kotkę...
Jak bym miał kotkę to na pewno bym jej nie sterylizowała.
Widziałam co przechodził mojej cioci kot po sterylizacji...i na pewno nie chciałabym żeby mój kotek to przechodził :(
Jedynie dawała jej tabletki... ::)
A z kocurem....bym musiała jeszcze przed wrześniem go wykastrować,bo we wrześniu będę chciała
go moim rodzicom podrzucić jak będziemy chcieli gdzieś  z PMem wyjechać  i w ogóle... ;) :p
A to będzie raczej nie możliwe...  :-\
I w ogóle...to obsikiwanie....
Jedni mówią ,że dalej sikają po wykastrowaniu...inni ,że nie sikają...  :-\ :(
I sama nie wiem....a kotki mam sprawdzone u mnie w rodzinie! :D :los:

Chyba jak na razie...skłaniam się ku kotce ;) :p



Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3462 dnia: 11 Lipca 2011, 20:53 »
Kocur, kocica jeden czort,nie przepadam za kotami :P ale i tak czytam wszystko u Ciebie ::) ;D



Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3463 dnia: 11 Lipca 2011, 21:03 »
Aaa...to dlatego mówisz na mnie Kocur ,bo za mną nie przepadasz.... ?  >:(
A ja pieszczotliwie ...bo kocham Kocury! :D :los:

Idę się z rozpaczy utopić w wannie!  :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:



Offline aagaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3236
  • RAZEM od 3.03.2004
  • data ślubu: 2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3464 dnia: 11 Lipca 2011, 21:15 »
A to ja Ci powiem że macie szanse na dziewczynkę :)
i to pierwsza :P

co tam Moniś Wam jeszcze zostaje do załatwienia???


Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3465 dnia: 11 Lipca 2011, 21:17 »
Monis,nieeeee!!! nie!!!! nie rob mi tego. mowie do Ciebie tak bo Cie uwielbiam :Serduszka:
Jak Cie urazilam to prosze :Daje_kwiatka:



Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3466 dnia: 11 Lipca 2011, 22:03 »
Agatko...oj jest tego spoooooro.....

Napiszę najważniejsze ;) :p
Ubiór mój:  suknia,cyckonosz,majtasy,rajtuzy i podwiązka
Ubiór PMa: cały!
 
do kupienia:
tuby przed kościół
figurka na tort
długopis fioletowy z personalizacją do księgi
podziękowania dla świadków
ozdoby na samochód
cukierki na bramy
zastawa plastikowa na polter ;) :p

zamówić ciasto i tort.


No i to by było tyle...
Trochę tego jest  :-\

Aaaa...i ta nieszczęsna poradnia do zrobienia :Maruda:

Kamilka....zawiodłam się na Tobie :obrazony:
:P ;)
Nie dałam rady się utopić w wannie ;) :p

Wszem i wobec ogłaszam... @ przyszła :p
Długo kazała na siebie czekać....ale w końcu przyszła... ;) :p
Zobaczymy jak będzie w następnym tygodniu...ale z tego wychodzi ,że już na ślub jej nie będzie! :D
Jupi! :skacza:
Obejdzie się bez magicznych środków opóźniających ;) :p




Offline aniolek86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2682
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: :Serduszka:18.08.2012r. :Serduszka:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3467 dnia: 11 Lipca 2011, 22:06 »
O jak fajnie,że @ nie będzie w dniu ślubu, zawsze mniej stresu ;D
A do załatwienia to już macie naprawdę niewiele :) i chyba z tego najważniejsza teraz ta nieszczęsna poradnia :P

Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3468 dnia: 11 Lipca 2011, 22:24 »
Nie obrazaj sie na mnie bo mi  :-[ sie robi.
Alelluja,super ze @przyszla :D Masz ślub tydzien po mnie a masz mniej do zalatwienia niz ja-masakraaa,chyba tego nie ogarne ::)



Offline axela2008

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011 Ińsko
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3469 dnia: 11 Lipca 2011, 23:29 »
Kochana co do kotków to powiem ci  tak. Miałam kocura, miał być nie kastrowany..wytrzymałam dwa lata, bo chodził i miauczał po nocach, drapał w drzwi, uciekał nam [potrafił z 7 piętra zbiec po schodach i zniknąć na 2-3dni]. Po kastracji mimo karmy miał problemy z oddawaniem moczu. Mimo diety, ból okropny dla niego oraz finansowy dla nas. Takich akcji było dwie, weterynarz-cewnik i płacz że nie przeżyje nocy.. :[  Uśpiliśmy go jak miał 13 lat z powodu innej choroby...

Teraz mam kocura 8 letniego-kastrata. Nic się nie dzieje. Nie dostaje specjalnej karmy. Po kastracji już z 6lat.

Mamy też kotkę, dwu letnią, która wpadla rodzicom pod samochód. Kotka nie ma oczka, charakterem zupełnie inna niż kocury... lubi tylko moją siostrzenicę i nikogo więcej. bez sterylizacji jest masakra, miauczenie masakryczne, ale nasz  kastrat odpowiednio się nią zajął ;P i już w potrzebie chodzi do niego  :mdleje: ale i tak pójdzie pod nóż bo ile można męczyć zwierzaka... Natury się nie oszuka...

za to kocur bratowej jest rok po kastracji i już ma problemy z oddawaniem moczu mimo specjalnej karmy.
Sama nie wiem o co chodzi, mi się wydaję że chodzi o ich aktywność ruchową. Czyli najlepiej wziąć od razu dwa koty żeby się nie nudziły. [co potwierdzam bo jeden kot szybko się w domu upasie a we dwoje to szaleją non stop]

nie wiem też jak to się ma do kotów ,,naszych'' działkowych które z mamą zawoziłam do schroniska na darmową kastrację/sterylizację i wypuszczałyśmy je w ten sam dzień co zabiegu i nikt ich specjalną karmą nie karmi a żyją. Może rzeczywiście chodzi o ruch...  ???

reasumując charakterem jestem za kocurami a zdrowotnością za kotkami.

Ja mam wysterylizowana sukę i żadnej karmy się jej specjalnej nie daję, zresztą pierwszy raz słyszę aby kotki/suczki miały problemy zdrowotne po sterylizacji... Może chodzi o karmę która jest mniej kaloryczna, bo prawdą jest że  później strasznie tyją jak się ich nie pilnuje. Więc dopytaj się dokładnie bo jestem sama ciekawa o co konkretnie chodzi z tą chorobliwością kotek po sterylce.

Za to kocury muszą mieć karmę która neutralizuje kamienie które zatykają cewnik.



PS. gorąco mi się zrobiło jak przeczytałam że twoja mama daje tabsy a później zastrzyki....wieloletnia antykoncepcja u psów/kotów prowadzi do 99% nowotworów... ;/ nigdy bym nie podjęła takiej decyzji. 100razy lepiej zrobić zabieg. Pamiętaj że koty żyją około 16 lat...
poczytaj o ropomaciczu u zwierzaków. Ja z tego względu wysterylizowałam suczkę.


Co byś nie wzięła najważniejsze aby bezmyślnie nie rozmnażać... w schroniskach jest zatrzęsienie zwierzaków... ;/




zawsze byłam i zawsze będę przy Tobie. . .


JoanMo
  • Gość
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3470 dnia: 12 Lipca 2011, 00:24 »
axela2008  :brawo_2: za wątek o kontroli urodzeń zwierzaków, zgadzam się w 100%!

Monia, żeby podsumować: bierz kocurka albo kicię, od razu na zabieg i nie karm whiskasem! i drapak kup :D

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3471 dnia: 12 Lipca 2011, 01:08 »
JoanMo! :D No...heh...konkretna odpowiedź ;) :p

Jeżeli weźmiemy kicie to tylko ONĄ ;) :p
Wszyscy mają kicie...więc i ja będę miała ;) ;p

Ale na zabieg jej nie wezmę...no trudnooo...
Napatrzyłam się na wysterylizowaną kicię mojej cioci...
I ja tak nie chcę....nie chcę przechodzić tego co ona przechodziła podczas zabiegu,
nie chcę przechodzić tego co przechodziła po zabiegu...jak kot przez dobry dzień nie mógł się wybudzić :(
Nie chcę tego wszystkiego po...tego zwisającego brzucha i tych chorób.
Mojej cioci kicia była wysterylizowana i teraz wydaje mnóstwo kasy żeby ją wyleczyć.
A dlaczego?Dlatego ,że kicia po sterylizacji nie miała utrzymanej specjalnej diety.
Teraz ma problem z nerkami i jelitami...
Po prostu ciężko jest jej się załatwić...czy to siku czy kupa...
I wiele razy jej się zdarzało sikać z krwią...
Dodam ,że to nie jest stary kot.
Ma tylko 5 lat!

A moja mama...nie wie co to są choroby i wizyty u lekarza.
Chodzi co roku z nią na zastrzyki i odrobaczenie...i przy okazji robi kontrolne badania.
I lekarz nie zabronił jej jeszcze tabletek dawać.

Możecie mnie tu za to zlinczować,ale to będzie moja decyzja...
W pełni świadomie podjęta.
Niestety...i możecie pomyśleć ,że ja jakaś nienormalna jestem czy coś...no truuudnooo...


Jedno jest pewne! :D
Kot nie będzie robiony na "zamówienie" :p
U PMa sąsiadów okociła się kotka i ma cztery  małe :)
Sąsiedzi na pewno będą bardzo szczęśliwi jak im jednego kociaka wezmę ;) :p


Żeby było jasne....żadna decyzja jeszcze nie została podjęta...
Na razie to jest wszystko myślenie...bo kotki są jeszcze za młode :p
Ale pomysł jest ;) :p

Natalka...no właśnie...ta poradnia...
Ja nawet boję się tam zadzwonić ;) :p
Jestem nieśmiała...i nie wiem co mam tej babie w telefonie powiedzieć :p
Że co? Chciałam się umówić na spotkanie z poradni? ;) :p
Normalnie masakra....kto to wymyślił :glupek:

Kamilka...muszę się z tym przespać ;) :p
Rano zobaczę co myślę o całej tej sytuacji ;) :p :hahaha:
Mówisz mało?
Mi się wydaje ,że to strasznie dużo i zajmie mi to całą wieczność  :-\
Inne forumki na tym etapie leżały już tylko do góry brzuchem i rozkoszowały się tymi uciekającymi dniami ;) :p
A ja... ? :p Mam coraz większego stresa ;) :p
A najbardziej  mnie ciekawi czy zdążę z tymi pudełeczkami ;) :p
No i sukni...to też jedna wielka niewiadoma ;) :p

A  najgorszej to bieliznę mi kupić...   :-\
Bo kompletnie nie mam pojęcia gdzie :drapanie:
Nie chcę jakiejś drogiej....tylko tyle by była ;) :p
Oj ja mam problemy :glupek:


Ale nie mówiłam Wam...będę już miała jedną pożyczoną rzecz ;) :p
Bransoletkę od mojej kumpeli ,która była teraz u nas w sobotę  ;) :p
Tak mi się zaświeciła w oczka... :D I mi się przypomniało ,że przecież potrzebuję coś pożyczonego! :los:
No to się ładnie uśmiechnęłam ! :D
Powiedziała ,że nie ma sprawy i mi pożyczy :)
To jej ślubna z zeszłego roku ;) :p
4 września będzie miała rocznicę....to będzie świętowała razem z nami-ta bransoletka :p :los:

Lecę się umyć i spać ,bo PM już chrapie ;) :p



Offline nataliapolice

  • Szczęśliwi
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 887
  • Płeć: Kobieta
  • Żadnych łez do póki śmierć Nas nie rozłączy
  • data ślubu: :serce: 26.08.2011 :serce:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3472 dnia: 12 Lipca 2011, 01:18 »
poczytałam i ledwo na oczy widze, ale wybacz mi , nie nawidzę kotów... wiec ci nic nie doradze;p moge ci tylko odradzic;p

buziaczki


Offline aniolek86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2682
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: :Serduszka:18.08.2012r. :Serduszka:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3473 dnia: 12 Lipca 2011, 01:23 »
Monia Ty i nieśmiała? :hahaha: kogo Ty chcesz oszukać? :drapanie:  :P
no to z tą bransoletką to będziesz miała dwa przesądy w jednym pożyczona i stara ;D znaczy ja wiem,że nie stara,ale nie nowa :P

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3474 dnia: 12 Lipca 2011, 01:27 »
Natalia... wybaczam... ;) :p
Ja za to nie przepadam za psami.... dlatego Cię rozumiem ;) :p
Pogłaszczę je i ogóle....ładne są ...więc i się nawet pozachwycam  ;) :p
Ale chcieć bym nie chciała mieć w domu ;) :p

Co innego kotek... ::) :D

Natalka.... ja naprawdę jestem nieśmiała... :)
Jak byśmy się spotkały na żywca...to mogę Ci zagwarantować ,że nie wiedziałabym co Ci powiedzieć! :los:
Nie wiem dlaczego nikt mi nie wierzy jak mu mówię ,że jestem nieśmiała! :D :los:
Ach....z tymi ludźmi... ::) :p

Nooo...ale ja mam już coś starego na ślub! :D
W życiu nie zgadniesz co! :los:
MNIE!! :D ;) :p hehe :hahaha:



Offline aniolek86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2682
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: :Serduszka:18.08.2012r. :Serduszka:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3475 dnia: 12 Lipca 2011, 01:36 »
Nie wierzę w to, że nieśmiała jesteś, a skoro inni też nie wierzą to nie może być prawda ;D
Jak byśmy się spotkały na żywo to na pewno byśmy się jakoś dogadały :P tu umiemy, na fejsie ploty to czemu na żywo by miało być inaczej? :los: najwyżej byśmy poszły na jakieś %%%, wtedy zawsze się rozmowa klei :los:
I weź mnie nie denerwuj z tą starością :P no chyba,że ja bym była na Twoim ślubie, to wtedy tak miałabyś coś ze sobą starego młoda dupcio  :los:

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3476 dnia: 12 Lipca 2011, 01:42 »
:hahaha:
A chcesz wbić? :D
Zaproszenie jeszcze  jest... :D
Chyba specjalnie dla Ciebie zostało... ;) :p

Oj.... po %%% to by nam się nawet dobrze śpiewało,a nie tylko gadało ;) :p
Jak będziesz jechać kiedyś nad morze to daj znać....to zacumujecie na jeden dzień w mojej mieścince u nas ;) :p
I wtedy Ci udowodnię ,że ja nieśmiała jestem...i tylko mocna w gębie ;) :p :los:



Offline anullali

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3477 dnia: 12 Lipca 2011, 10:27 »
mi też się średnio chce wierzyć w tą Twoją nieśmiałośc ;)
sama bym przyjechała na ten Twój ślub :D ale będę wtedy się bawić na panieńskim :D

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3478 dnia: 12 Lipca 2011, 10:33 »
O kotach nic nie napiszę, bo to nie mój temat, ale zostawiam buziaki  :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*

Wiesz, że masz mniej do załatwienia niż ja? zdołowałam się, bo masz miesiąc później ślub  :-\ a ja w czarnej d.upie jestem  :-\

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Odliczanko z shar3ware. Odliczajcie ze mną do 3.09.2011:)
« Odpowiedź #3479 dnia: 12 Lipca 2011, 10:39 »
Aaaa...no tak. :)
To jak ja ...też tydzień wcześniej ;) :p
Wciąż kombinuję co by tu zrobić na ten panieński... :drapanie:
Ale najgorzej jak dwie osoby chcą dobrze.
Moja kumpela mówi żeby jechać gdzie do innego miasta na dyskotekę.
Ona mówi ,że do Kokocka...ale ja ta nie pojadę ,bo tam już sama dzieciarnia jest  :-\
Ja mówię ,że JAK JUŻ  to pojechałabym do Grudziądza,bo tam podobno jest fajna dyskoteka i
 gówniarzy nie wpuszczają  :-\
Ale nikt przecież nie pomyślał o dojeździe .... :glupek:
Jak ja mam wynajmować dwóch kierowców i dwa samochody albo busa  z kierowcą...
To ja już wolę zostać w Świeciu i tu się napitolić! :D :los:
Kaskę za dojazd przeznaczyć na %%% ;) :p
Dziwny będzie ten panieński....bo jest dużo pomysłów...a nic konkretnego  :-\

Anjuszka....poradzisz sobie...
Ty jesteś bardziej zorganizowana niż ja.
No i jak zepniesz poślady....to wszystko za jednym razem załatwisz! :D
Więc o Ciebie się nie boję ,że z czymś nie zdążysz ;)  :-*