I wcale nie uważam ,że z biżu będę wyglądała jak choinka...ponieważ biżuteria nie jest ani jakaś wielka....ani zbytnio rzucająca się w oczy 
Dla mnie to wszystko będzie w sam raz,o! 
Wypowiadam się u ciebie rzadziej niż rzadko- to fakt. Ale pozwól że teraz coś napiszę bo już nie mogę, no

Suknia JEST strojna- to fakt. I wcale nie dlatego taka jest że ja lubię, czy większość dziewczyn lubi minimalizm. Po prostu jest obfita, ma dużo zdobień, ma marszczenia koronki kryształki i inne pierdoły, które powszechnie uważa się, że jeśli występują w ilości dużej na stroju to stój uważa się za strojny.
Biżuteria- JEST duża i obfita. Ale tu rozumiem, że (nie owijając w bawełnę) jesteś dużą dziewczyną na której małe ozdoby mogłyby "zginąć." Sama lubię dużą biżuterię (mimo że raczej jestem drobna) więc rozumiem w pełni twoją miłość do sporych błyskotek.
Aleeee jeśli dziewczyny, które piszą u Ciebie że chyba osiągniesz efekt choinki, po obejrzeniu sukni i biżuterii, że mimo że wiedzą, że lubisz błyszczeć, mimo, że kiecka "nie w ich guście" i w dodatku znają ciebie lepiej niż ja- to ja radzę wyciągnąć z tego wnioski a nie iść w zaparte. Bo ten Twój ostatni post brzmi dla mnie, jakbyś samą siebie próbowała przekonać, że robisz słusznie...
Chyba po to zapisałaś się na forum, aby uzyskać porady (nie licz na to ze zawsze są szczere). A chyba jeszcze planujesz na to wielki długi welon, dobrze pamiętam??Więc teraz dziewczyny RADZĄ- zastanów się jeszcze raz bo jesteś na najlepszej drodze do tego aby wyglądać nie na ubraną ale na przebraną. Jak jeszcze do welonu na głowę dorzucisz tiarę i wielki kok, na ręce rękawiczki do łokcia bez palców za to z pętelką na środkowy palec (jak dla mnie to nie rękawiczki ale ocieplacze na przedramiona, bo rękawiczka z założenia ma palce...) to uznam że naprawdę brakuje na tobie już tylko lampek...
Jeśli chcesz osiągnąć efekt a'la księżniczka to na pewno nie uzyskasz go poprzez wrzucenie na siebie wszystkich możliwych ozdób w dużej ilości...
No ale w końcu ja nie jestem ani żadnym stylistą, ani guru modowym. Jestem tylko zwykłą forumką która czasem stara się wlać trochę oleju do głowy innym forumkom. Tak jak kiedyś to mi wlewano olej do głowy, gdy prowadziłam swoje odliczanie. A to raczej nie wstyd odstąpić od swojego uporu i przyznanie racji innym. Trzeba tylko trochę odwagi

No to się napisałam. Miłego dnia!
