Witam Was

Dzisiaj mam juz cisze , spokoj, mąż pojechal w delegacje niestety w przyszlym tygodniu juz nie jedzie

Weekend nie byl taki zly

, w sobote mąz pojechal na budowe oczywiscie dzwonil ze po nas przyjedzie, ja mu ze nie ma po co bo nie pojade.
Mialam racje na budowie pelno blota......
No ale w sobote wieczorkiem przyszla kumpela ,ktorej sie zepsulo auto i prosila mnie abym ją zawiozla do pracy w niedziele rano, ja sie zgodzilam , a maz zadowolony bo po drodze odwiedzimy tesciów.
Mowie ok, w niedziele moge na chwilke jechac......
Oczywiscie zaraz sie zleciala ciotka, babka , oczywiscie ja na ich uwagi juz zatykam uszy, albo prosto z mostu wale (to sa osoby ktore lubia rządzic, tak jak i tesciowa, ale wiedzą ze ja sobie nie daje

)
Oj powiem wam ze sobie je troche wychowalam
Spedzilismy czas dosc milo, na zewnatrz na ogrodzie, maly pchal wozek z misiem mial tyle radochy, no ale mowie wam ten wozek ciezki a on chyba tak z 50 raz w kolko z nim.
Po jakims czasie tesciu wymyslil sobie ze przyniesie rowerek, nic moje tlumaczenia ze on maly, rowerek na 3-5latka

Ja poszlam do auta, patrze taszczy ten rowerek, wsadzil malego na niego (nie ma pedałów tylko wsadzil taką deske pomiedzy), i stoje tak przy nich , a on malego rozpedzil i puscil na tym rowerze zeby jechal , jak go spiepszylam, to az nie wiedzial gdzie ma sie schowadz.
Maly na szczescie nie spadl, tylko policzkiem o rurke uderzyl i i z siedzonka sie zsunął.
Mowie mu ze to nie dwuletni Bartek (drugi ich wnuk) ze on jeszcze malutki , zeby tak nie robil.
Meza przy tym nie bylo, pozniej mu to opowiiadalam w aucie i nie chcial mi uwierzyc

, ale mowie mu zapytaj "mamusi"

bo to widziala, zreszta jak i inni babka, i ciotka z wujkiem rowniez
No ale to moj tesciu, bezmyslny, tak wiec nie dziwcie sie ze ja malego z nimi nie zostawie, bo jadąc gdzies i zostawiwszy u nich malego byla bym strzepkiem nerwów.
Wrócilismy do domu malego polozylam spac i pojechalismy do Krakowa z mezem po drzwi, w Leroy byl dosyc fajny wybór, z tym ze my chcielismy wewnątrz klatkowe byla promocja 299zł wiadomo zaden wypas ale mamie takie drzwi nie są potrzebne a za tyle to mozna bylo kupic.
Juz nie dlugo bedziemy sie rozglądac bo trzeba kupic do nas do domu, tam juz chcemy jakies lepsze tzn masywniejsze. Bo muszą byc odporne na temperature.