Juz wiem czemu ostatnio chodzilam zla jak osa

, dostałam wredną @, po 1 roku i 9 mięsiącach wrócila

i wcale nie jestem szcząsliwa tak mi bylo bez niej dobrze

. Ale naczytałam sie ze wcale nie jest tak ze po porodzie przechodzi sie juz lagodniej, jak narazie jest ok, zawsze pierwszy dzien mdlalam, rzygałam, w ogole z lozka sie nie dalam rady podniesc przez trzy dni, przy moich @ porod to byl pikuś "pan pikus"

A teraz jest ok, bez bolowo , no nie napisze bez objawowo , bo objawy są choc juz mnie tak nie zalewa

.
Jakie pysznosci szykuje no własnie nie wiem, myslimy z moja mama i wymyślec nie mozemy, pewnie bedą jakies sałatki, uwielbiam sałatki

, lody, moze jakies roladki schabowe, cos na cieplo bym chciala, najwazniejszy torcik. Moja mama ma za tydzien urlop wiec będzie super, bo zamierzamy sie gdzies wybrac z młodym, myslimy nad Zakopanym, choc chcialabym nad morze ale to za daleka droga.
Mąż jechac nie morze bo nie ma urlopu tzn ma ale musi go wybrac na czas budowy więc w tym roku wspolny wypad raczej odpada niestety, no ale juz w tym roku za to skonczy stan surowy naszego domku więc sie tym pocieszam, cos za cos

.