Witam ponidziałkowo

U nas weekend minąl bardzo szybko była taka piekna pogoda a dzis juz nie jest, w nocy była burza teraz w sumie juz nie pada ale jest szaro i buro
W sobote bylismy u tesciów, oczywiscie nie obyło się bez tekstów typu:
-młody pije wode
tesciowa na to " a to słodzisz mu ją"
ja na to że nie
i wielkie oburzenie

albo zwrócienie uwagi meza na to że tesciowa pozwala małemu otwierac szuflady
ja go nauczyłam że gdy mu mówie nie wolno to tego nie robi
ona oczywiscie "ale babcia pozwala", ja że nie i koniec kropka,
0na znow "ale chodz babcia pozwoli"

Ahh szkoda słów
Noi te teksty żebysmy se szybko drugie zrobili bo wtedy oni beda sie mogli wiecej młodym zajmowac, ale jak ja mam im zostawic mlodego ja przy mnie z potrafią dawac do zabawy te najmniejsze cukiereczki, albo tesciowa odkreca korek z butelki i mu wrecza twierdzac że mama jest nie dobra bo nie daje dziecku takich zabawek

Wiecie ja juz sama nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy z nimi
Ja mam do nich zal i to bardzo wielki zwlaszcza do tesciowej, po tym jak zabronila mojemu męzowi byc ze mną przy porodzie a tak bardzo chcialam zeby tam był no ale to juz było minęło, i teraz nie pozwole sie wtracac im we swoje sprawy.
Budowa idzie pomalu do przodu ale przeraza mnie to ze bedziemy mieszkac tak blisko tesciów, no ale wiadomo zawsze mozna zamknąc drzwi

i nie wpuscic
Młody co chwila przychodzi do mnie bierze mnie za raczki i mówi "isc" noi tak sobie chodzimi calymi dniami

, ostatnio widzialam sie z kumpelą ma synka miesiac starszego który juz od 9 miesiaca sam chodzi

Zastanawiam sie nad otwarciem firmy, w sumie dopiero co zamknęłam

ale teraz bym chciala cos co mogę robic i rownoczesnie zajmowac sie młodym ale o tym kiedy indziej jak juz cos wiecej sie w tym temacie wyjasni
