Lila rozumiem, że od razu zaczynasz drugą fazę?
Ja się boję na wagę wchodzić... od kilku dni nie była w wc na "dwójce" i czuję, że mi to doskwiera... nie chcę też widzieć że waga się nie rusza, albo co gorsza nie rośnie... po 7 dniach ataku było -3kg, dziś 5 dzień drugiej fazy.... no nic, może jutro się odważę!
U nas dzisiaj była uczta na obiad- pieczony w folii łosoś z ziołami, suróweczka z pora i odrobiną marchwii zalana sosem jogurtowym i do tego sukinia w panierce z otrębów. MIOOOOODZIO.

A na deser czekoladka łaciata

Tak to mogę się odchudzać
