Ooo jaaa!!! ale pech!! tak to już jest... jak od rana coś się stanie, to tak się ciągnie do końca dnia...

Ooo jaka fajna fota!!

widzę, że byłyście w santorini!
My się właśnie wczoraj tam na obiad wybraliśmy!

Mają baaardzo pyszny kalafior i kotleciki z cukini, z parmezanem w panierce...mmm....
