Ada dzięki za numer, potem zadzwonię i się zapytam.
Natalka wzbogaciła się o narzędzia

wiertarkę, młotek, śrubokręt... Do tego dokupiliśmy jej skrzynkę na te narzędzia i się zaciesza

Pojechaliśmy do sklepu z myślą o zakupie tablicy co by powiesić w pokoju a tu ani jednej. Więc padło na narzędzia.
Ogólnie już jakoś strasznie dużo myślę o prezentach, które musimy kupić... A mamy ich trochę:
- chrześniak R.
- dwójka dzieci sąsiadów (chłopczyk miesiąc młodszy od Dominika i dziewczynka miesiąc młodsza od Natalki)
- dwójka dzieci współpracownika R. (chłopczyk 3,5 roku a dziewczynka 7,5)
- nasz chrześniak
I mniej więcej mam coś wybrane, szaleć cenowo nie będziemy bo musimy w końcu zacisnąć pasa i zacząć oszczędzać.
No i tak już powoli jakoś czuję święta... Mimo, że kuuuupa czasu do nich to już mi tak jakoś fajnie

Pewnie niedługo mi się odwidzi
