A no nie pisałam

Natalka wczoraj poszła dopiero pierwszy raz na socatots. Mówi, że jej się podobało i za tydzień znów pójdzie. Narazie będzie chodzić, ale R. będzie dzwonić czy jest miejsce w innej grupie na wcześniejszą godzinę.
A Wy już długo chodzicie? Każde zajęcia wyglądają tak samo czy coś nowego wymyślają?
Dziś Natalce zaczął lecieć katar z nosa... Czyli infekcje przedszkolne czas zacząć... Narazie sama woda raz na jakiś czas, od razu dostała zestaw leków, ale zobaczymy jak będzie dalej.
I w nocy nie chciała dziś spać. Wzieliśmy ją do łóżka a ta co chwilę "mamo, śpisz?", "tato śpisz?", "co robimy?" hahaha, normalnie teraz jest to śmieszne ale wtedy jak oczy się same zamykają to do śmiechu nie było... R. z nią tańcował w tę i z powrotem od naszego łóżka do jej bo może nie wiadomo gdzie by chciała spać...