Witam w ten piękny poniedziałek

Natalka poszła do przedszkola

trochę niechętnie, mówiła że chce zostać z mamą i tatą ale jakoś dała się przekonać.
No i drugi powód to dziś jest pierwszy dzień naszej diety

Wczoraj jeszcze chciałam odsunąć dietę o tydzień bo to tak fajnie jak się wszystko je, ale im szybciej zacznę tym szybciej schudnę a im szybciej schudnę tym szybciej będę lepiej wyglądać

więc nie ma to tamto trzeba brać się za siebie

W sobotę zasnęłam razem z Natalką... A miałam takie wielkie plany - w tym oczywiście zjedzenie lodów

ale lodów nie zjadłam to dobrze - mniej kalorii poszło w zadek. No i co za tym idzie nic nie szukałam, nic nie oglądałam.
Ninka to już nie o samo chuchanie chodzi bo akurat to było wyjście takie na spokojnie, bez wracania na "4 łapach"

ale o sam fakt że rano mógł sobie pospać, bez pobudki Natalki. A co on zrobił? Wstał razem z nami i jeszcze zrobił nam śniadanie

hehehe
Potem wrzucę kilka dni z wczoraj - pojechaliśmy nad Miedwie. Mały cały czas spał a my spacerowaliśmy i bawiliśmy się z Natalką.
Aha - no i moja teoria dodatkowej nocnej pobudki się sprawdziła. Regularne jedzonko w dzień i w nocy pobudka o 3 a potem ok 7.